repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Ukryty motyw, reż. Gustav Möller
Aktualności

Premiery tygodnia

Wczoraj

Od piątku na naszych ekranach: 

Ukryty motyw Gustava Möllera to kino gęste jak mrok w zakładzie karnym, w którym toczy się akcja – klaustrofobiczny thriller psychologiczny, w którym każda decyzja ma wagę wyroku. Reżyser Winnych wraca do zamkniętej przestrzeni i wewnętrznych napięć, ale tym razem w centrum stawia kobietę. Eva – w brawurowej roli Sidse Babett Knudsen – to strażniczka, jedyna kobieta w męskim świecie, strażniczka nie tylko więziennego porządku, ale i własnej, misternie ukrytej przeszłości. Jej spokój to maska. Jej codzienność – czekanie na właściwy moment. Gdy na oddział trafia młody morderca, przeszłość uderza z siłą, której nie da się już zignorować. Möller rozgrywa tę historię z chirurgiczną precyzją: kamera śledzi każdy gest, światło odsłania tylko tyle, ile trzeba, a napięcie budowane jest bez efektów specjalnych – wyłącznie grą spojrzeń, niedopowiedzeniem, rytmem oddechu. Ukryty motyw to opowieść o zemście, ale też o cenie, jaką płacimy, gdy pozwalamy, by to ona przejęła stery. Dla fanów surowego skandynawskiego thrillera – pozycja obowiązkowa. (Ukryty motyw);

Trey Edward Shults – reżyser Waves i It Comes at Night – ponownie przekracza granice gatunku, łącząc thriller z muzycznym transem. Hurry Up Tomorrow to hipnotyzująca podróż przez labirynt świadomości i dźwięku, w której The Weeknd (w swojej najbardziej osobistej roli), Jenna Ortega i Barry Keoghan tworzą trio na granicy jawy, snu i obsesji. On – ikona sceny, rozdarty między sławą a pustką, na skraju wyczerpania. Ona – fanka, przewodniczka, może zbawczyni, a może ułuda. Razem zanurzają się w noc, która zdaje się nie mieć końca. Kamera płynie jak muzyka, neonowe światła pulsują w rytm bitów, a narracja zawiesza się między światem realnym a emocjonalnym limbo. Hurry Up Tomorrow to nie klasyczny film biograficzny ani musical – raczej audiowizualny seans o tożsamości, potrzebie bliskości i cienkiej granicy między inspiracją a destrukcją. Wciąga jak ballada słuchana w słuchawkach o trzeciej nad ranem – kiedy wszystko boli i wszystko jest prawdziwe. (Hurry Up Tomorrow);

Przedpremierowo zagramy również:




czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!