Nicolas Cage na australijskiej plaży, w roli, która łączy uduchowienie zen z dziką furią. The Surfer to kino zemsty w wersji skąpanej w słońcu, z duszną atmosferą, jakby dopisaną przez Lynchowską falę ciepła. Gdy były surfer wraca z synem na plażę swojego dzieciństwa, nie spodziewa się, że trafi w sam środek brutalnej walki o terytorium. Lokalsi nie wybaczają. A on nie odpuszcza. Jeśli Na fali było o poszukiwaniu transcendencji, to tutaj dostajemy zejście na dno obsesji. I tylko piasek w zębach przypomina, że to wszystko dzieje się naprawdę. (Surfer);
Zło czai się blisko domu. W Grzesznikach – najnowszym filmie Ryana Cooglera – Michael B. Jordan gra podwójną rolę braci bliźniaków, którzy próbują odciąć się od przeszłości. Wracają do rodzinnego miasta, chcąc zacząć od nowa, ale szybko okazuje się, że demony (te metaforyczne i dosłowne) nie zapominają tak łatwo. To kino grozy i rodzinnego dramatu w jednym, z rytmem, który momentami przypomina najlepsze momenty Get Out i zmysłem wizualnym na poziomie Marvelowskiej Czarnej Pantery. (Grzesznicy);
Film, który zrywa z konwencją klasycznych drużyn superbohaterów. Zamiast szlachetnych herosów, otrzymujemy ekipę złożoną z postaci o wątpliwej reputacji, takich jak Yelena Belova (Florence Pugh), Bucky Barnes (Sebastian Stan), Red Guardian (David Harbour), Ghost (Hannah John-Kamen), Taskmaster (Olga Kurylenko) i John Walker (Wyatt Russell). Pod przewodnictwem Valentina Allegra de Fontaine (Julia Louis-Dreyfus), zostają zmuszeni do podjęcia niebezpiecznej misji, która wystawi na próbę ich lojalność i zmusi do konfrontacji z własną przeszłością. (Thunderbolts*);