Zastanawialiście się kiedyś, czemu zawdzięczamy wysyp satanistycznych horrorów w latach 80.? I panikę, która ogarnęła Amerykę nękaną wtedy według mediów przez bandy krwiożerczych satanistów-kanibali?
Dokument Szatan cię pragnie tłumaczy to zjawisko krok po kroku. To historia Michelle Smith, gospodyni domowej z Kolumbii Brytyjskiej, która w czasie sesji terapeutycznych ze swoim psychiatrą, Lawrence’em Pazderem (leczył jej depresję po poronieniu) wyznała mu, że jako dziecko została porwana przez satanistów, którzy mieli ją torturować i zmuszać do brania udziału w swoich szatańskich rytuałach. Twierdziła nawet, że pewnego razu wezwali diabła we własnej osobie, co zmusiło do interwencji Jezusa, Michała Archanioła i Matkę Boską. Do wszystkich tych zapierających dech w piersiach wydarzeń zdaniem Smith doszło w mniejszym niż Kielce miasteczku Victoria, światowym centrum dowodzenia czcicieli szatana.
Brzmi idiotycznie? Owszem. Ale świat uwierzył Michelle. Czy też raczej Pazderowi. Ten nagrał ponad 600 godzin makabrycznych wspomnień Smith i wspólnie z nią napisał książkę, która odbiła się Ameryce czkawką. Wraz z Michelle jeździł po Kanadzie oraz USA i razem snuli opowieści o satanistach czyhających na amerykańskie dzieci, co doprowadziło do polowania na czarownice. Szybko jednak okazało się, że w historii Michelle jest sporo dziur, których nie da się załatać charyzmą Pazdera. Książka, która na początku lat 80. była wielkim bestsellerem (jej tytuł to “Michelle Remembers”) została zdyskredytowana jako stek bzdur.
Ale nie przez wszystkich. Na świecie wciąż są ci, którzy wierzą Michelle Smith i sądzą, że jej opowieści o satanistach z apetytem na dzieci były prawdziwe.
Szatan cię pragnie to solidna robota. Dokument Steve’a J. Adamsa i Seana Horlora opowiada nie tylko historię Michelle, ale ukazuje też świetnie kontekst kulturowy, kraj, w którym wywołanie masowej histerii było w latach 80. możliwe. Po obejrzeniu „Szatan cię pragnie” można mieć wrażenie, że twórcy tego filmu dokumentalnego porozmawiali z każdym, kto mógł mieć w tej historii coś do dodania. Oprócz Michelle, która na rozmowę się nie zgodziła. I rzecz jasna, szatana.