W kolejną wędrówkę po Berlinie ruszamy pod przewodnictwem głównie botaników i ekologów, którzy tłumaczą nam fascynujące źródła bioróżnorodności miasta. Berlin, dzięki podziałowi na strefy okupacyjne, dziś wypełniony jest nietypowymi gatunkami roślin, ekspansywnie zajmującymi powojenne luki w zabudowie - tytułowe, jedyne w swoim rodzaju, nieprzetłumaczalne na inne języki "brachen". Nieuporządkowana i niekontrolowana zieleń w wielu częściach miasta przejęła na lata opuszczone przez ludzi przestrzenie, tworząc dzikie ogrody, chętnie odwiedzane przez mieszkańców szukających natury w metropolii. Dziś walczy o przetrwanie w obliczu zwiększającego się popytu na wolne działki pod zabudowę. Film Matthew Gandy'ego stara się uchwycić zmianę i udokumentować przemijanie Berlina, który już nie jest "poor", ale wciąż "sexy".