Listopad sprzyja uważności. Zapraszamy na zestaw seansów, który pokazuje, że w kinie gest solidarności ma wiele form i potrafi wybrzmieć tam, gdzie często najmniej się go spodziewamy.
Łączymy siły z Miastem Wrocław, żeby przyjrzeć się życzliwości jako zjawisku kulturowemu. Nie chcemy jej fetyszyzować ani opisywać w tonie poradnika obyczajowego. Interesuje nas myślenie o wspólnocie przez pryzmat filmów, które potrafią obrać różne strategie narracyjne. Taka filmografia życzliwości bywa przewrotna, czasem podszyta ironią, a czasem zakorzeniona w codziennych relacjach, które znamy z własnego doświadczenia.
We francuskiej komedii I znowu zgrzeszyliśmy, dobry Boże! dobro przybiera postać inteligentnej kpiny z narodowych lęków i rodzinnych uprzedzeń. Philippe de Chauveron raz jeszcze sięga po konwencję farsy, żeby przypomnieć, że humor bywa znakomitym narzędziem rozbrajania społecznych napięć.
Zapach kobiety Martina Bresta to przykład, jak kino głównego nurtu potrafi zadać sensowne pytania o etykę, odpowiedzialność i poszukiwanie własnego kompasu moralnego. W tym duecie Al Pacino i Chris O’Donnell tworzą strukturę relacji, która przypomina klasyczne buddy movies z lat dziewięćdziesiątych, choć wewnętrznemu ciężarowi tej historii o wiele bliżej do dramatów o dojrzewaniu.
W Dzikim robocie spotykamy bohatera zaprogramowanego do przetrwania, który musi nauczyć się czegoś znacznie trudniejszego: opieki nad kimś słabszym. Roz otwiera się na więzi, choć nikt nie projektował jej do tego celu. Ta opowieść składa się z prostych emocji: strachu, troski, ciekawości i wzruszenia, a przy okazji przypomina, że czasami to właśnie technologia uczy nas najwięcej o byciu razem.
Domykamy przegląd Prostą historią Davida Lyncha. To film, który nie potrzebuje efektownych narzędzi formalnych, aby precyzyjnie opowiedzieć o drodze ku pojednaniu. Wystarczy ciągnik, otwarta przestrzeń Stanów Zjednoczonych i bohater zdeterminowany, by uporządkować swoje życie.
Jeśli szukacie filmów, po których wyjdziecie z sali z uśmiechem na ustach, łzami w oczach i trochę łagodniejszym nastawieniem wobec świata, to dobrze trafiliście. Widzimy się w KNH.