Od 22 stycznia w Kinie Nowe Horyzonty.
Laureat Wielkiej Nagrody Jury MFF w Wenecji w reżyserii Charliego Kaufmana (scenarzysty Być jak John Malkovich czy Adaptacji, reżysera Synekdocha, Nowy Jork) i Duke'a Johnsona. Anomalisa opowiada o Michaelu Stone, autorze książek o obsłudze klienta, który zmaga się z problemem w nawiązywaniu relacji międzyludzkich i czuje się przytłoczony swoim życiem. Pewnej nocy, podczas służbowej podróży Michael poznaje tajemniczą Lisę, która na zawsze zmienia jego sposób postrzegania świata.
"Tandem Kaufman/Johnson stworzył przełomową animację dla dorosłych, której geniusz tkwi w prostocie, a siła zasadza się na niezwykłym stopniu autentyczności i wewnętrznej prawdy o niezręczności ludzkiej natury. Wielkie brawa należą się również podkładającym głosy aktorom - Jennifer Jason Leigh, Davidovi Thevlisovi, a przede wszystkim Tomowi Nonnanowi. W pewnym momencie jako widzowie zapominamy wręcz o sztuczności świata przedstawionego i odgrywających w nich główne role lalek." (Diana Dąbrowska, stopklatka.pl)
"Przede wszystkim uwagę zwraca drobiazgowość i precyzja samej techniki animacyjnej. Film jest zrealizowany absolutnie perfekcyjnie. Uderza sposób, w jaki oddane są emocje postaci, ich ruchy, ba, nawet spojrzenia czy gesty. Przy czym, podobnie jak w poprzednich propozycjach amerykańskiego scenarzysty, wszystko rozgrywa się blisko bohaterów, jest znajome, ale jakby odległe, również niepokojące. To dziwny, świat, choć przecież nas otaczający, bliski, a jednocześnie obcy. Kiedy Michael Stone, bohater filmu, dociera do Cincinnati, ląduje na lotnisku, wsiada do taksówki i rozpoczyna drogę do hotelu. Rozmową "umila" mu ją kierowca. Od razu widać, że ten człowiek jest do tego stopnia znudzony, że albo z niej zaraz wyskoczy, albo popełni samobójstwo od samego myślenia o tym." (Artur Cichmiński, film.onet.pl)
"Po siedmiu latach od ostatniej komercyjnej klęski do kin powraca ekscentryk Charlie Kaufman. Jego i Duke’a Johnsona animacja „Anomalisa” nawet jeśli się nie sprzeda, i tak stanie się dziełem kultowym. Jak wszystko, czego dotknie Kaufman." (Małgorzata Sadowska, "Newsweek")