repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Demon reż. Marcin Wrona
Aktualności

Żydowski duch we współczesnym ciele - "Demon" Marcina Wrony

15 paź

Od 16 października w Kinie Nowe Horyzonty.

Piotr, nazywany przez przyjaciół Pytonem, przyjeżdża z Anglii wziąć ślub z piękną Żanetą. W starym domu otrzymanym w prezencie od przyszłego teścia zamierza urządzić rodzinne gniazdko dla siebie i narzeczonej. Plany się komplikują, gdy w przeddzień wesela Piotr znajduje ludzkie szczątki, zakopane nieopodal posesji. Chwilę po makabrycznym odkryciu traci przytomność, a po odzyskaniu świadomości odkrywa, że jego znalezisko zniknęło, a on sam nie potrafi przypomnieć sobie niczego z ostatnich godzin. Tymczasem rozpoczyna się wesele. Zaproszeni na ceremonię goście, na czele z bratem Żanety - Jasnym dostrzegają, że z panem młodym zaczyna dziać się coś niepokojącego.

Demon w programie kina

"Demon to pierwsza od wielu lat, w dodatku udana, rodzima próba nakręcenia kina spod znaku grozy. Wrona kapitalnie odnalazł się w stylistyce, rozumie rządzące nią prawidła, od samego początku umiejętnie stopniując napięcie i z rozwagą wykorzystując motywy przynależne konwencji. Jednak wbrew pozorom rewelacyjny warsztatowo „Demon” to nie do końca kino czyste gatunkowo. Posługując się formułą paranormalnego thrillera reżyser dotyka tematyki zbiorowej pamięci, wyciąga na powierzchnię narodowe fobie i grzechy, przy okazji opowiadając o polsko-żydowskiej historii. Robi to przy tym aluzyjnie, posługując się w wielu miejscach niedomówieniem, tym samym pozostawiając spore pole dla interpretacji i dociekań." (Grzegorz Kłos, film.wp.pl)

"A niemożliwym - przecież (!) - jest duch żydowski przylegający do współczesnego ciała. Jak to tak? W XXI wieku? "Najbardziej próbowałem sobie wyobrazić, co by było, gdyby na weselu faktycznie doszło do takiej sytuacji" - mówił w Gdyni w trakcie spotkania z widzami współscenarzysta filmu Paweł Maślona. Tak! Akcja "Demona" toczy się na najbardziej polskim z polskich wesel - gdzie tańcuje cała wieś, gdzie stary, zniszczony dworek i sad…W wigilię ślubnych uroczystości pan młody Peter - "Pyton" (Itay Tiran - prawdziwe odkrycie tego filmu) - odkopuje jednak w ogrodzie ludzkie szczątki. Nikomu o odkryciu nie mówi - pewnie woli nie psuć najważniejszego dnia życia swojego i ukochanej Żanety (Agnieszka Żulewska) makabrycznym odkryciem, tajemnicą z przeszłości. A może nie pozwala mu na to… duch? Niecałą dobę później wszystko wymknie się spod kontroli." (Dagmara Romanowska, film.onet.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!