Ostatnie premiery 2012 roku w Kinie Nowe Horyzonty.
Na ekrany Kina Nowe Horyzonty wszedł właśnie Kurczak ze śliwkami, film w reżyserii Vincenta Paronnauda i słynnej Marjane Satrapi, irańsko-francuskiej autorki komiksów, powieści graficznych, reżyserki filmów animowanych, książek dla dzieci.
Satrapi wychowywała się w Teheranie, gdzie uczęszczała do liceum francuskiego. Kilka lat po rewolucji islamskiej, która obaliła szachinszacha i oddała władzę w ręce ajatollahów, rodzice Marjane wysłali ją do Wiednia, by tam ukończyła szkołę średnią. Po powrocie do Teheranu Satrapi studiowała komunikację wizualną na Uniwersytecie Islamskim. W 1994 roku wyjechała do Strasburga, by tam podjąć studia na Akademii Sztuk Pięknych.
Współpracowała z kolektywem artystycznym, który tworzyli jej znajomi ze studiów. Dzięki nim poznała dzieła europejskich i amerykańskich mistrzów komiksu. Szczególny wpływ wywarł na nią autor Mausa Art Spiegelman. W latach 2000-2003 ukazały się we Francji cztery tomy jej najsłynniejszej powieści graficznej Persepolis. W 2007 roku na jego podstawie powstał film animowany, który Marjane wyreżyserowała wraz z Vincentem Paronnaudem. Jest laureatką prestiżowego konkursu komiksowego organizowanego przy okazji Festiwalu Komiksu w Angoulême. Po publikacji Persepolis granice Iranu zostały dla Marjane całkowicie zamknięte. Nie podróżuje do rodzinnego kraju, ale nie potrafi się od niego uwolnić. Wraca tam za pomocą komiksowych opowieści.
W Persepolis Satrapi prezentuje piętnaście lat historii Iranu: od 1979 do 1994 roku. Tę historyczną panoramę oglądamy oczami głównej bohaterki, porte-parole Marjane – najpierw małej dziewczynki, potem nastolatki, która nie potrafi się odnaleźć ani w irańskiej, ani w europejskiej rzeczywistości, a wreszcie młodej kobiety, która krytycznie spogląda na otaczający ją świat, starając się zrozumieć działające w nim mechanizmy. Satrapi nie boi się pokazywać sprzeczności, które tkwią głęboko w irańskiej rzeczywistości; porusza przemilczany temat przemocy, obłudy władzy, społecznej schizofrenii, frustracji kobiet, szowinizmu mężczyzn. Stara się jednak nie demonizować podejmowanej problematyki, uzupełniając swą opowieść o wiele komicznych elementów. W Polsce oprócz Persepolis ukazały się Kurczak ze śliwkami oraz Wyszywanki.
W Kurczaku ze śliwkami wirtuoz tary Nasser Ali (Matthieu Amalric) stara się o rękę pięknej Irane (Golshifteh Farahani). Dla jej rodziny nie jest jednak odpowiednim kandydatem na męża i Irane pod przymusem poślubia lepszą partię. Nasser rozpacza, z czasem jednak również zakłada rodzinę, choć w skrytości serca wciąż rozpamiętuje przeszłość.
„Wchodzący na polskie ekrany Kurczak ze śliwkami to kolejna współpraca Satrapi z Winshlussem i jeden z nielicznych przypadków adaptacji lepszej od oryginału. Jako reżyserka Satrapi jest w pełni świadoma nowego medium, doskonale wie, co może zapewnić jej sukces na dużym ekranie i bez najmniejszych skrupułów to wykorzystuje. Adaptuje swoją książkę z ogromnym rozmachem, pozbywając się wszelkich ograniczeń, jakie krępowały ją w komiksie. Widać w tym filmie olbrzymią fascynację francuskim kinem sprzed dekady, gdy tryumfy święciła Amelia – reżyserka sięga zarówno po sprawdzone w tamtym czasie chwyty, takie jak zewnętrzny narrator (choć traktuje go dosyć przewrotnie), nie boi się również wykorzystywać aktorów pamiętanych z filmów Jeuneta i Caro. Dzięki temu ponura historia rozpaczy i desperacji Nassera-Alego nabiera zupełnie innego tonu. W filmie Satrapi akcentuje humor tej przypowieści, jej delikatne kpiny stają się o wiele ostrzejsze, rysunek postaci nieco bardziej groteskowy, wszystko to jednak sprawia, że powstaje materiał na kolejny filmowy przebój.” (Marceli Szpak, dwutygodnik.com)
Tymczasem Jerzy Domaradzki po latach nieobecności wraca do fabuły, nawiązującym do amerykańskiego hitu Bruce'a Beresforda z 1989 roku Wożąc panią Daisy, filmem drogi, który właśnie wszedł na nasze ekrany - Piąta pora roku z Ewą Wiśniewską i Marianem Dziędzielem w głównych rolach.Z pozoru wszystko dzieli granych przez nich bohaterów – pochodzą z różnych środowisk, wyznają inne wartości, różni ich doświadczenie życiowe. Witek (Dziędziel) to owdowiały kierowca, który przejechał w życiu tysiące kilometrów, ale nie zobaczył jeszcze nic poza rodzinnym Śląskiem. Barbara (Wiśniewska), nauczycielka muzyki, nie może pozbierać się po utracie bliskiej osoby – znanego malarza, z którym spędziła najpiękniejsze lata swojego życia.
”Mimo że bohaterowie Piątej pory roku podróżują po Polsce, topograficznym bohaterem filmu Domaradzkiego jest Śląsk. Nie chodzi nawet o język (myślę, że w niektórych momentach wskazane byłyby nawet polskie napisy), tylko o całą kulturową otoczkę. Zastrzegam jednak: to nie jest żadna cepelia - Śląsk w Piątej porze roku jest żywy, pulsujący energią i rubaszny. Kazimierz Kutz powinien być kontent. Gorzej wyszła Domaradzkiemu panorama współczesnej Polski. Nie czuć w filmie (ani nie widać) tego, że bohaterowie opuszczają Śląsk. Poza jednym momentem, kiedy Barbara odwiedza dworek swego dzieciństwa, obserwujemy na ekranie tę samą Polskę B. Małe mieścinki, wyboiste drogi, zamknięte sklepy. Domaradzki spędził dużo czasu w Australii, jego Polska wydaje się więc urokliwa, ale mało autentyczna.
Najmocniejszym punktem Piątej pory roku jest jednak aktorstwo. Marian Dziędziel i Ewa Wiśniewska z mistrzowskim wyczuciem konwencji wcielają się w parę odkrywających uroki dojrzałej miłości ludzi. Urokliwe to wszystko, prostolinijne i autentycznie zabawne, zwłaszcza że Dziędziel bez pomyłki odgrywa nam typowego Ślązaka prezentując bogaty repertuar śląskiej gwary. Genialnie wspiera go w tym grający jego najbliższego przyjaciela Andrzej Grabowski (a są w tym filmie jeszcze smaczne epizody, np. Natalii Rybickiej, czy Leszka Lichoty).” (Tomasz Bielenia, interia.pl)
Jerzy Domaradzki debiutował w 1975 dokumentem Tramwajem przez San Francisco. Współpracował jako drugi reżyser m.in. z Andrzejem Wajdą przy realizacji Ziemi obiecanej i z Januszem Morgensternem przy filmie Trzeba zabić tę miłość. Na jego dorobek fabularny składają się przede wszystkim filmy psychologiczne i obyczajowe tworzone w latach 70. i 80., m.in.: Zdjęcia próbne (1977, współreżyseria z Agnieszką Holland i Pawłem Kędzierskim), Bestia (1978), Laureat (1978), Wielki bieg (1981), Planeta krawiec (1983), Łuk Erosa (1987). W ostatnich latach tworzył głównie filmy dokumentalne.