Łabędzi śpiew klasycznego musicalu, który jedną nogą już jest w następnej epoce: tej, która dopuszcza smutek i pozwala wyjść ze studia na ulicę. Skrzypek na dachu to najpiękniejszy list miłosny do gatunku, jaki można było sobie wymarzyć: ze wspaniałą muzyką (na czele z rytmicznym Tradition i osiągającym wyżyny dostojnego patosu Sunrise, Sunset), historią poruszającą serca i dusze oraz z szacunkiem dla poezji spektaklu. Ukochany przez polską publiczność film Normana Jewisona to historia Tewje Mleczarza (Chaim Topol w legendarnej, niezwykle wiarygodnie zagranej roli) oraz jego rodziny żyjącej we wschodnioeuropejskim sztetlu na przełomie wieków. Nakręcone w Jugosławii krajobrazy przywołują na ekranie świat, który przestał istnieć – świat żydowskich wsi, wiekowych synagog i kameralnych wspólnot melancholijnie celebrowany przez tytułowego skrzypka. Od dziewczyńskich pantalonów po żydowskie rytuały i ceremonie – Skrzypek na dachu to zrealizowana z wielką precyzją ponadczasowa opowieść o tym, że nic nie może trwać wiecznie.
[Źródło: Patrycja Mucha, Timeless Film Festival]