Czy to jeszcze jest Paryż? Z okien pociągu oglądamy pola, sypialniane osiedla, magazyny. Pasażerowie i pasażerki mają w drodze z pracy do domu sporo czasu na rozmowy i scrollowanie social mediów. Wysiadając na stacji w swoim miasteczku oddychają z ulgą - bo, jak szybko się dowiemy, Cergy to miasteczko które wymyka się stereotypom przedmieść. Narracji filmu, wędrującej pośród malowniczych alejek i tętniących życiem miejsc spotkań, towarzyszą fragmenty prozy noblistki - Annie Ernaux. Pochodząca z Cergy literacka celebrytka traktuje miasto jako żywe archiwum pamięci, w którym splatają się biografie jego mieszkańców i mieszkanek. Do tego archiwum sięga też Regis Sauder, towarzysząc swoim bohaterom i bohaterkom przy posiłkach, wycieczce nad rzekę, czy włóczeniu się po mieście. Pomimo tego, to opowieść daleka od narracji znanej nam z deweloperskich folderów reklamowych, prześcigających się na malownicze i ekologiczne metafory. Reżyser bada i odkrywa kolejne warstwy klasowych i rasowych współzależności, stawiając fascynujące pytania o tożsamość - zarówno Cergy, jak i osób je zamieszkujących.
Oglądając dokument Saudera, trudno oprzeć się wrażeniu, że dobrze zaprojektowana przestrzeń rzeczywiście ułatwia rozwiązywanie społecznych problemów. A może pozwala na schowanie tych, które nas przerastają?