Wszystko zaczyna się niewinnie – od widoku pięknych krajobrazów, zielonych pagórków, śpiewu ptaków rozbrzmiewającego w powietrzu i radosnej muzyki. Autobus pełen sympatycznych dzieciaków właśnie dotarł na miejsce – do obozu położonego w spokojnej i cichej miejscowości, gdzieś na niepozornej prowincji. Chłopcy pochodzący z meksykańskiej elity spędzą najbliższe dni na aktywnym wypoczynku, nocnych zabawach, ogniskach i długich modlitwach przybliżających ich do Boga oraz do dorosłości… od czasu do czasu zjedzą też lody, zajmą się poniżaniem innych lub kogoś pobiją. Szykują się naprawdę udane i oczyszczające wakacje! Podczas jednego ze spacerów opiekunowie zauważają jednak dziurę w ogrodzeniu… Wizja intruza na terenie obiektu zaczyna niepokoić wszystkich uczestników obozu, a kolejne podejrzane wydarzenia zagęszczają atmosferę. Tylko czy możemy mieć pewność, po której stronie ogrodzenia znajduje się prawdziwe zło?
Produkcja Joaquína del Paso to niepokojący dramat psychologiczny, w którym temat dojrzewania miesza się z horrorem społecznym przedstawiającym przerażające oblicze współczesnego świata. Film młodego meksykańskiego reżysera od początku balansuje między oczywistymi gatunkowymi skojarzeniami – w końcu na letnich obozach nigdy nie dzieje się nic dobrego – a odważnym scenariuszem, który przerazi nas licznymi szokującymi szczegółami. Starannie budowaną grozę oraz powoli narastający terror wydarzeń w niepokojący sposób podkreśla urokliwa i spokojna lokalizacja, a także praca wykonana przez młodą aktorską obsadę.