Postmodernistyczna forma Ziemii jałowej T. S. Eliota celowo parodiuje romantyczne zjawiska dźwiękowe, przywoływane z wagnerowskim rozmachem, jest jednak przykładem tego, jak dźwięk uwolniony od ram muzycznych zaczyna żyć pełnią swojej płynnej, niestabilnej, wieloznacznej i poliwersjonalnej natury. Autor odwoływał się do terminu "wyobraźni słuchowej" (auditory imagination) jako intuicyjnego odczuwania dźwięku jako części kultury, wyobraźni socjologicznej, umożliwiającej zrozumienie i przejście z jednej perspektywy do drugiej, analizę problemów z nieoczekiwanych i zdekonstruowanych punktów widzenia. Współczesne autorskie kino dźwiękowe, często ograniczające sferę wizualną na rzecz bogatej kreacji dźwiękowej możliwej dzięki osiągnięciom technik specjalizacji i sound designu, staje się idealnym medium dla narracji wykorzystujących koncepcję pejzażu dźwiękowego, czego przykładem jest film Schyłek dnia László Nemesa (oparty na motywach Ziemi jałowej) czy Kwiat szczęścia Jessiki Hausner.