Lato z reguły, jak wszystko co dobre, szybko się kończy. Tym łatwiej zostać zaskoczonym przez pierwsze wrześniowe dni, jeśli tak jak i my, dwa ostatnie miesiące spędziliście z jakościowym kinem spod szyldu mistrzowskiego lata. Jeżeli filmowych emocji wciąż Wam mało lub wręcz przeciwnie, chcecie nadrobić kinematograficzne zaległości, zobaczcie co przygotowaliśmy dla Was w trzecim i tym samym ostatnim miesiącu wspomnianego cyklu.
Ten amerykański reżyser uznawany jest za jednego z najważniejszych twórców kina niezależnego w historii. Jego filmy charakteryzują się minimalistycznymi, opartymi na doskonale napisanych postaciach historiach, nierzadko pełnych dowcipu i czarnego humoru. Wszystko co wychodzi spod ręki Jarmuscha ma również swój unikatowy, tożsamy dla twórcy rytm, który, jak wiele innych elementów jego języka filmowego, służy dogłębnej analizie ludzkiej psychiki i kondycji społeczeństwa.
Esencja mistrzowskiego lata – filmy, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Skorzystajcie z okazji i obejrzyjcie na wielkim ekranie dzieła, które ugruntowały swoją pozycję w historii światowego kina.
Dalekowschodnią część sekcji reprezntują w tym miesiącu jedynie dwa tytuły, jednak nie odstępują one jakością na krok pozostałym. 2046 Kar-Wai Wonga oraz Służąca Chan-Wook Parka dostarczą Wam pełnego wachlarza emocji i motywów.
Last but not least, współczesne filmy, które zdążyły narobić wokół siebie sporo szumu i zawładnąć sercami publiczności na całym świecie. Przygotowaliśmy dla Was zarówno nowe dzieła uznanych reżyserów (Wim Wenders, czy Johnathan Glazer), jak i nośne tytuły wschodzących gwiazd europejskiego kina.