repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Seks, narkotyki i podatki reż. Christoffer Boe
Aktualności

W duchu hipisowski "Seks, narkotyki i podatki" Christoffera Boe

6 maja

Od 9 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Playboy i alkoholik Simon Spies oraz specjalizujący się w prawie podatkowym prawnik Mogens Glistrup to dwaj outsiderzy. Gdy połączą siły i postanowią przejąć linię lotniczą, zmieni to nie tylko transport lotniczy i sektor turystyczny, ale spowoduje przemeblowanie sceny politycznej w kraju.

Film Seks, narkotyki i podatki jest laureatem prestiżowych nagród Robert, "duńskich Oscarów" przyznawanych przez Duńską Akademię Filmową w czterech kategoriach: Najlepszy Aktor (Nicolas Bro), Najlepsza Scenografia, Najlepsze Kostiumy i Najlepsza Charakteryzacja. Film był nominowany w sumie w aż 13 kategoriach.

Seks, narkotyki i podatki w programie kina

"Lata 70., oszuści w garniturach, piękne kobiety, wreszcie seks, narkotyki i podatki – film Christoffera Boe nie bez przyczyny porównywany jest do American Hustle. Jednak to, co prowokuje największe analogie, to nie wątek, ale aktorstwo na poziomie wyższym niż oprocentowanie inwestycji w Amber Gold.

Córka jednego z głównych bohaterów pokazuje mu przy kolacji swój rysunek i opowiada dobrze znaną baśń Andersena „Nowe szaty cesarza". Nie podnosząc oczu znad talerza, ojciec oznajmia, że jej nie słucha, bo to, co mówi, nie jest istotne. Historia ta podsumowuje jednak fabułę filmu, chwytając jej dwa najważniejsze aspekty. Permanentna nagość jednego z głównych bohaterów nie pozostawia wątpliwości co do dosłownego znaczenia – to Spies, ekscentryczny magnat branży turystycznej, odpowiedzialny za bachanaliową część opowieści i dwie pierwsze składowe polskiego tytułu. Jego prawnik Glistrup bardziej niż przez własne libido opętany jest wizją „legalnego" niepłacenia podatków oraz społecznym aspektem opowiadania Andersena – władzy, jaką roztacza nad światem klasa rządząca, która może wmówić społeczeństwu nawet to, że cesarz nie jest nagi." (Ewa Wildner, stopklatka.pl)

Christoffer Boe, reżyser:

O bohaterach…

“Kiedy byłem mały, uważaliśmy Glistrupa za najczarniejszą z czarnych owiec. Każdy się z niego wyśmiewał, bo Glistrup był kimś, kto kiedyś odniósł sukces, ale generalnie był nieprzyjemnym i potwornie niegodziwym typem. Z kolei Spiesowi, czarującemu i szarmanckiemu, nawet najgorsze rzeczy uchodziły na sucho. Miał ogromny wpływ na duńską mentalność - do dziś się zastanawiamy, jak on mógł sobie na to pozwolić?”

O Nicholasie Bro…

Bro był idealnym kandydatem do roli Glistrupa, który był normalnym, miłym facetem, ale jak coś postanowił, to dążył do celu po trupach. Uwielbiam pokazywać w swoich filmach ten rodzaj determinacji, wiele z takich postaci zagrał zresztą Bro. W Seksie, narkotykach i podatkach miał trudne zadanie: musiał pokazać ludzką twarz swojego bohatera, jego obsesję, a jednocześnie pozostać wierny faktom z biografii Glistrupa.

O przeszłości…

„Nie marzę o tym, aby przenieść się do lat 60., 70., 80. czy 90. Nie uważam, żeby wtedy było fajniej.”

O hipisach i kapitalizmie…

„Mam nadzieję, że widzowie dostrzegą charakterystyczną, z ducha hipisowska otwartość w bohaterach filmu i że będą trochę tym zaskoczeni. Filmowcy zwykle przypisują taki stan umysłu i ducha młodym ludziom słuchającym fajnej muzyki, tymczasem Spies i Glistrup to dwóch grubych, łysiejących facetów w średnim wieku, którzy po prostu chcą zbić fortunę. Chciałem też pokazać inne oblicze kapitalizmu - dziś ma on ogromny wpływ na nasze społeczne myślenie, bo po prostu nie mamy żadnej alternatywnej idei. Sam dorastałem w latach 70. i 80., wtedy kapitalizm był wyrazem buntu wobec wolności.”

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!