repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Powstanie Warszawskie reż. reż. Jan Komasa
Aktualności

Jedyny taki eksperyment - "Powstanie Warszawskie"

6 maja

Od 9 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Film fabularny zmontowany w całości z materiałów dokumentalnych. Pokazuje powstanie oczami dwóch braci, realizatorów Powstańczych Kronik Filmowych, wykonujących rozkazy Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Bohaterowie filmują życie cywili w powstańczej stolicy, ale marzą o uchwyceniu "prawdziwej" wojny. W końcu udaje im się dołączyć do jednego z oddziałów.

oficjalna strona filmu

6 godzin oryginalnych kronik z Powstania Warszawskiego, 6 miesięcy pracy, zespół konsultantów ds. militariów, ubioru, architektury, również urbanistów, varsavianistów i historyków, 1000 godzin konsultacji kolorystycznych, 1200 ujęć, 1440 godzin koloryzacji i rekonstrukcji, 112.000 wybranych klatek, 648.000 minut rekonstrukcji, 22.971.520 megabajtów danych - to tylko niektóre liczby pozwalające uświadomić sobie, choćby częściowo, ogromny nakład pracy i środków włożonych w realizację projektu Powstanie Warszawskie. Efektem jest 90 minut odbudowanego, pokolorowanego, ściskającego za gardło filmu, który pokazuje Powstanie Warszawskie z niespotykanym dotąd realizmem.

Autorem pomysłu na fabułę jest Jan Komasa. Scenariusz stworzyli Joanna Pawluśkiewicz, Jan Ołdakowski i Piotr C. Śliwowski. Na potrzeby współczesnej produkcji dialogi napisali Joanna Pawluśkiewicz i Michał Sufin. W projekt zaangażowani zostali także aktorzy: Maciej Nawrocki, Michał Żurawski oraz Mirosław Zbrojewicz, którzy użyczyli swych głosów głównym bohaterom filmu. Nad reżyserią dubbingów czuwała Miriam Aleksandrowicz. Koloryzacją materiałów zdjęciowych zajął się uznany polski autor zdjęć Piotr Sobociński Jr. Muzykę skomponował Bartosz Chajdecki. Za pełne udźwiękowienie filmu odpowiada Bartosz Putkiewicz. Za montaż filmu Powstanie Warszawskie odpowiada Joanna Brühl, pod opieką merytoryczną Milenii Fidler.

Powstanie Warszawskie w programie kina

"Fabuła udająca dokument – to się w kinie zdarzało, ale odwrotnie? Pomysł autorstwa Jana Komasy jest bardzo prosty: fikcyjnymi bohaterami są bracia, operatorzy kroniki powstańczej, których nie widzimy na ekranie. Ale całe powstanie oglądamy z punktu widzenia kamery, którą operują, choć w istocie są to zmontowane materiały, kręcone przez 12 podobnych ekip dokumentujących walki powstańcze. „My tu robimy kronikę powstania”, meldują bracia rówieśnikom idącym na barykadę. „A my powstanie” – odpowiadają tamci." (Zdzisław Pietrasik, "Polityka")

"Poruszający, wstrząsający - takie opinie dominowały po pokazie prasowym w stolicy. Twórców filmu dziennikarze nagrodzili oklaskami. Z uznaniem o ich wielomiesięcznej pracy nad archiwalnym materiałem wypowiedział się m.in. znany krytyk i historyk filmu prof. Jerzy Płażewski. "To są autentyczne zdjęcia" - podkreślał profesor w komentarzu dla PAP. "Wydaje mi się, że gdyby nawet zjawił się, w przyszłości bliższej czy dalszej, nowy Andrzej Wajda i zrealizował jeszcze lepszy film niż Kanał, obraz ten nie miałby jednak tej cechy charakteru, którą ma ten film - to jest w pełni autentyk" - mówił krytyk.

W poddanych koloryzacji fragmentach kronik widz zobaczy m.in. przygotowania oddziałów powstańczych do walk oraz przebieg tych walk w różnych punktach miasta. Na zdjęciach widoczni są żołnierze AK, harcerze z Szarych Szeregów, łączniczki, chłopcy roznoszący pocztę polową, sanitariuszki i lekarze. Dwaj główni bohaterowie filmu, bracia-operatorzy, rejestrują swoją kamerą transport rannych do szpitala powstańczego, wchodzą do polowej kuchni, gdzie powstańcom podawane są posiłki i gdzie mogą oni przez chwilę odpocząć. W jednej ze scen pokazany jest ksiądz udzielający ślubu dwójce zakochanych powstańców. W innej uwieczniona została z kolei ceremonia pogrzebowa. Archiwalny materiał to jednocześnie dramatyczny zapis losu ludności cywilnej w bombardowanym, walczącym mieście. Są m.in. sceny ukazujące cywili chroniących się w piwnicach podczas nalotów i modlących się zbiorowo o ocalenie." (dzieje.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!