Od 24 stycznia w Kinie Nowe Horyzonty.
Margarethe von Trotta opowiada o życiu jednej z najwybitniejszych filozofek XX-wieku – Hannah Arendt. Na początku lat 60. mieszka na Manhattanie, jest uznaną i cenioną pisarką. Dowiaduje się o schwytaniu Adolfa Eichmanna, odpowiedzialnego za plan masowej eksterminacji Żydów podczas II wojny światowej. Arendt wyrusza do Jerozolimy relacjonować dla The New York Timesa jego proces, pisze swoją najsłynniejszą książkę Eichmann w Jerozolimie. W retrospekcjach przyglądamy się też młodzieńczemu romansowi filozofki z Martinem Heideggerem, późniejszym współpracownikiem NSDAP.
Hannah Arendt w programie kina
"Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie – autorce tych słów mógłby spodobać się fabularny film o Hannah Arendt. I nie tylko dlatego, że obie panie, polska poetka i niemiecko-amerykańska myślicielka, z tak wielkim zapałem oddawały się innemu rozpustnemu nałogowi, czyli paleniu. Margarethe von Trotta nakręciła bowiem film o tym, jak bardzo niewygodni, a nawet niebezpieczni potrafią być ludzie krytycznie myślący. Jednocześnie z pomocą grającej tytułową rolę Barbary Sukowej zrobiła wiele, by ocieplić wizerunek autorki Eichmanna w Jerozolimie. (...)
"Hannah Arendt jest solidną, pozbawioną stylistycznych fajerwerków, zrealizowaną zgodnie z wymogami gatunku opowieścią biograficzną. To przede wszystkim historia powstania najgłośniejszej pracy myślicielki – „Eichmann w Jerozolimie. Rzecz o banalności zła" z polityczno-towarzyskimi zawirowaniami w tle. Odtwarzająca tytułową postać Barbara Sukova przedstawia swą niezwykłą bohaterkę świadomie nieefektownie. Aniprzez chwilę nie ukazuje jej jako osoby przerastającej intelektualnie naukowców, z którymi na co dzień pracowała." (Marek Sadowski, "Rzeczpospolita")
"Otoczona oparami papierosowego dymu Hannah Arendt nie jest w tym filmie bohaterką większą niż ekran. Wręcz przeciwnie. Wygląda bardzo niepozornie, niemal wtapia się w otoczenie, jej twarz nie zdradza błyskotliwości umysłu. Grająca ją Barbara Sukowa jakby na zapas troszczyła się o dyskrecję (…). Sukowa i von Trotta opowiadają o niecodziennej postaci w codziennych barwach – bez nagminnego akcentowania i podkreślania, że mamy do czynienia z kobietą wybitną, potężną i rozsadzającą ramy." (Urszula Lipińska, stopklatka.pl)