Od trzech lat na antenie Radia RAM i wszędzie tam, gdzie słuchacie podcastów, nadajemy program KinoTalk. W poniedziałki od 22.00 do 24.00 jest audycją. We wtorek trafia do Waszych uszu jako podcast.
Wielokrotnie udowodniliście nam, że bardziej kompetentni, wrażliwi, wykształceni i mądrzejsi, jesteście Wy. Wspólnie poleciliście nam więcej filmów i seriali, niż my kiedykolwiek zdołamy Wam. Dlatego chcemy Wam podziękować. Spotkajmy się na 3. urodzinach KinoTalku.
Luc Besson doskonale trafiał w potrzeby widzów w Nikicie, Leonie zawodowcu czy Lucy. Będziemy się upierać, że i z Valerianem mu się udało. To film, który ma więcej klatek wypełnionych efektami specjalnymi, niż Avangers: Wojna nieskończoności. Efekty do obu filmów robiła zresztą ta sama firma.
Valerian i Miasto Tysiąca Planet do dnia premiery był najdroższym filmem spoza Stanów Zjednoczonych. Był też finansową klapą. Wydawanie przeszło 200 milionów dolarów na swój projekt życia, na pasję i fantazję z dzieciństwa brzmi jak doskonały sposób na świętowanie. Kochamy europejskie kino, a to był najbardziej odważny, bezczelny i zrodzony z miłości do filmu projekt, jaki tu powstał.
Obsada rzuca na kolana nawet pięć lat po premierze: Cara Delevingne i Dane DeHaan w ekranowym duecie, który działa, co najmniej na 50%. Do tego Clive Owen, John Goodman, że nawet nie wspomnimy o Rihannie czy Herbiem Hancocku. Kropkę stawiam. pisząc: Rutger Hauer.
Wszystko tutaj pasuje. 22 tomy serii komiksów. Olbrzymia pasja producenta, scenarzysty i reżysera. Świat, który rozmachem zawstydza Gwiezdne Wojny, obsada, której europejskie kino nie widziało i efekty specjalne za większość ponad 200-milionowego budżetu.