Podążaj za białym królikiem. Prosto do sali kinowej. Oczyść swój umysł i daj się porwać najnowszej części Matrixa. Po osiemnastu latach, Lana Wachowski wskrzesza wizjonerską opowieść o rzeczywistości, w której zacierają się granice między tym, co prawdziwe, a tym, co wirtualne. Jak podkreślił Keanu Reeves, najnowsza część kultowej sagi nie jest ani sequelem, ani prequelem, ani rebootem serii, lecz „palimpsestem”, który koresponduje z każdą z poprzednich części. Zaintrygowani? Zatem: czas polatać. Przygotujcie się na filmowe uniesienia i ponowne spotkanie z Neo, Trinity i Morfeuszem.