Dokument muzyczny, w którym pochwała życia, optymizm i energia mieszają się z odbiegającym od turystycznych klisz, krytycznym spojrzeniem na Jamajkę. Opowiada o fenomenie muzyki reggae. Czym jest utopia i wolność – pytają twórcy – na czym polega przekraczanie kultur i jakie niesie ze sobą konsekwencje.
Gentleman i Alborosie czyli Tilman Otto i Alberto D'Ascola to główni bohaterowie filmu, którzy są pochodzącymi z Europy – z Niemiec i Sycylii – wykonawcami muzyki reggae, a Jamajkę uważają za swoją drugą ojczynę. Oprócz nich przez ekran przewija się też kilku innych, rodowitych Jamajczyków, w tym Terry Lynn, Jack Radisc i syn guru reggae, Damian Marley. Każdy z nich stara się wytłumaczyć, czym dla niego jest reggae – a jest nie tylko muzyką, ale też rodzajem walki z przeróżnymi formami opresji. Twórcy filmu przyglądają się tekstom napisanym do muzyki reggae i zarysowują poruszane w nich problemy – głównie społeczne, dotyczące wysokiej przestępczości i biedy, z jaką boryka się Jamajka.
Karolina Stankiewicz, stopklatka.pl