Nowy film Roberta Zemeckisa oparty na nagradzanym na festiwalach dokumencie Jeffa Malmberga Marwencol z 2010 roku. Jego bohaterem jest Mark Hogancamp, napadnięty i brutalnie pobity przez pięciu mężczyzn w 2000 roku. Obudził się po dziewięciu dniach śpiączki, po kolejnych 40 dniach został wypuszczony ze szpitala z diagnozą: poważny uraz mózgu oraz ze strzępkami wspomnień ze swojego poprzedniego życia. W nowym życiu Hogancamp został samozwańczym architektem i dyktatorem Marwencol – miniaturowego miasteczka w Belgii z czasów II wojny światowej. Zaludniona figurkami Barbie i plastikowymi żołnierzykami makieta miasta stała się terapeutyczną sceną, na której Hogancamp odgrywał to, czego nie był w stanie wyrazić słowami: inscenizował fantazje erotyczne, społeczne fobie i obsesyjne fragmenty wspomnień. Kiedy postanowił dokumentować rozgrywające się w Marwencol dramaty, okazało się, że został twórcą fotografii, które wystawiane są w nowojorskich galeriach sztuki.