Zamiast listy postanowień noworocznych przedstawiamy naszą listę wydarzeń noworocznych. Sprawdź, co przyniesie styczeń w KNH i zacznij rok z nowymi horyzontami.
Zapomnijcie o Titanicu – pora na rejs statkiem, który płynie z prądem satyry i wznosi się na falach ironii. W czwartek 5 stycznia zapraszamy na specjalny i przedpremierowy pokaz W trójkącie. Plan jest prosty: najpierw oglądamy, a po seansie pozostajemy w morskich klimatach za sprawą poczęstunku przygotowanego przez restaurację IDA.
Strzał w dziesiątkę! Przypomnij sobie dziesięć najlepszych filmów 2022 roku wybranych przez widzów i zespół Nowych Horyzontów – od najczulszych po najmocniejsze i najbardziej poruszające tytuły. Z seansami ruszamy 10 stycznia.
Gadu gadu w kinie. Włącz się do dyskusji w ramach DKF Politechnika, który po przerwie powraca do KNH prezentując format dwóch seansów w miesiącu powiązanych ze sobą podejmowaną problematyką. W styczniu skupimy się wokół motywu wczesnego wchodzenia w dorosłość.
Witaj w Polsce. W sobotę 14 stycznia zapraszamy na pokaz specjalny nagrodzonego w Wenecji filmu Damiana Kocura. Zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami Chleb i sól to opowieść o wyrastaniu z miejsca, w którym spędziło się pół życia, a równocześnie historia o wybuchającej przemocy i ksenofobii.
Filmowa petarda Davida Finchera, która z hukiem pożegnała lata dziewięćdziesiąte i została okrzyknięta przez krytyków Mechaniczną pomarańczą swoich czasów. Z hukiem ląduje też w programie Akademii Kina Światowego i pomoże nam zobrazować temat Generacji X, o którym więcej podczas wykładu opowie prof. Krzysztof Kornacki.
Odkryj kino naszych zachodnich sąsiadów! Od 20 stycznia zapraszamy na coroczny przegląd najciekawszych i najważniejszych produkcji, przybliżających współczesne zjawiska w niemieckim kinie. W programie tegorocznej edycji znalazło się siedem tytułów prezentowanych w konkursach światowych festiwali filmowych – przede wszystkim na Berlinale.
Dla wszystkich, którzy w Nowym Roku planują więcej siłowni... Choć akurat w tym przypadku może lepiej skupić się na oglądaniu niż ćwiczeniach. Wskakujcie w dres i chodźcie na Zabójczy trening – masę filmową wyrobimy pod czujnym okiem tandety i maniaka, z którym lepiej nie być w parze na wf-ie.