Wrażliwiec, czuły obserwator i utalentowany twórca filmowy, który nawet w czarno-białych obrazach potrafi przepuścić wiele światła i kolorów. W sobotę, 18 czerwca, zapraszamy na dłuższy przystanek w filmowych światach Mike’a Millsa.
Opowieści, które poklepują widzów po plecach i mówią do ucha: wszystko będzie dobrze - to znak rozpoznawczy filmów Millsa, czerpiącego z osobistych doświadczeń, amerykańskiego reżysera. Jego kino ma słono-słodki smak - prowadząc przez drobne wzruszenia, budzi czułość i zalepia współczesne bolączki niczym plaster miodu. Opowiadając o skomplikowanych emocjach czy trudnych doświadczeniach, niesie przy tym pocieszenie, czego dowodzą wspaniali Debiutanci oraz C’mon C’mon, które przypomnimy na wielkim ekranie w ramach cyklu do kwadratu.