Wizjoner kina Tim Burton, autor między innymi „Alicji w Krainie Czarów” powraca pełnometrażową wersją swojego krótkiego metrażu z lat osiemdziesiątych. „Frankenweenie” to brawurowa, pełna humoru, animowana opowieść o małym chłopcu i jego psie. Wiktor nagle traci ukochanego przyjaciela – Sparky'ego. Chłopiec wykorzystuje potęgę nauki, by przywrócić mu życie, wprowadzając kilka drobnych modyfikacji. Stara się ukryć swojego pozszywanego domowymi metodami czworonoga, ten jednak ucieka i wkrótce wszyscy dowiadują się, że czasem szybki powrót do zdrowia może mieć potworne skutki.
Czuć we „Frankenweenie” dziecięcą pasję tworzenia i radość zabawy kinem. Dokonuje reżyser rzeczy dla wielu innych artystów niemożliwych: proponuje film, zrealizowany jednocześnie w nowoczesnej technologii 3D, z obrazami wygenerowanymi komputerowo, ale i z tradycyjną animacją poklatkową (ze wspaniałymi kukiełkami); film czarno-biały i do tego mroczny, ale pokrzepiający zarazem, dla widzów w każdym wieku; film w klimacie bardzo retro, ale zarazem krwiście współczesny.
Dagmara Romanowska, onet.film