Śmierć pana Lăzărescu Cristi Puiu to prawdziwy kamień milowy w historii kina rumuńskiego. Dzięki niemu wkroczyło ono do historii kina światowego, zajmując od razu wysoką pozycję. Zdobywca Un Certain Regard w Cannes w 2005 roku to jeden z tych filmów, które szczególnie poruszyły widzów na Zachodzie, obnażając patologiczną rzeczywistość społeczną – niewydolny system opieki zdrowotnej w postkomunistycznym kraju Europy Wschodniej. Owdowiały, z córką przebywającą od dawna w Kanadzie, staruszek Lăzărescu mieszka samotnie w bloku ze swoimi trzema kotami. Czując się coraz gorzej dzwoni po karetkę i prosi sąsiadów o pomoc. Jednak na ostrym dyżurze, przy asyście oddanej pielęgniarki Mioary, zostaje podejrzany o alkoholizm i odesłany do innego szpitala. Tam również dyżurujący lekarze odmawiają mu przyjęcia. Przejazdy z jednego szpitala do drugiego zaczynają coraz bardziej przypominać drogę krzyżową.