W listopadzie 1973 roku w ośrodku badawczym w Oklahomie, urodził się mały szympans. Brutalnie odebrano go matce. Doktor Herbert Terrace postanowił wychować maleńkiego szympansa wśród ludzi i udowodnić, że naczelne niewiele się od nas różnią. Szympansowi nadano imię Nim Chimpsky. To słowna gra z nazwiskiem wybitnego lingwisty Noama Chomsky'ego, który twierdził, że tylko ludzie porozumiewają się za pomocą języka. Terrace chciał udowodnić, że Chomsky nie miał racji, zasymilować zwierzę z ludźmi i nauczyć je posługiwania się językiem migowym.

Kilkudniowy szympansi osesek został przekazany pod opiekę Stephanie LaFarge – matki trójki dzieci i byłej kochanki Terrace’a. Stephanie razem ze swoim drugim mężem, poetą, wychowywała w sumie siódemkę dzieci (czwórka z poprzedniego małżeństwa męża). Ta wyzwolona hipiska traktowała Nima jak swoje dziecko i np. karmiła go piersią. Gdy podrósł, nauczyła palić trawkę i dawała mu alkohol. Nie prowadziła też wymaganych naukowych notatek. Z powodzeniem uczyła Nima znaków języka migowego, ale Terrace’ nie był zadowolony i zabrał jej szympansa. W sumie Nimem opiekowało się kilkanaście osób. Szympans był zdolny, szybko się uczył. Stał się gwiazdą mediów. Gdy miał pięć lat, znał już ok. 120 słów.