Autorem tego niesłychanie plastycznego filmu jest artysta, ukrywający się pod inicjałami JR, fotograf i jeden z najsłynniejszych obecnie twórców street-artu. Jego najbardziej rozpoznawalny projekt polega na fotografowaniu ludzkich oczu, a następnie powiększaniu fotografii do gigantycznych rozmiarów i umieszczaniu ich w najmniej oczekiwanych miejscach – na opuszczonych budynkach, dachach, ścianach wieżowców, pociągach, stacjach metra. Tym razem JR postanowił oddać hołd bezimiennym bohaterkom dnia codziennego z dzielnic biedoty Globalnego Południa.
Kreowany dokument JR-a nie jest interwencyjny w prostym rozumieniu tego słowa. Świetny polski tytuł nie kłamie – to rzeczywiście kino o kobiecej sile. (…) „Siła kobiet” jest lekcją ludzkiej przyzwoitości. Nie ma w tym filmie cienia politowania, z którym przyglądamy się mieszkańcom trzeciego świata, JR nie upaja się brzydotą przeklętych zakątków, w których mieszkają jego bohaterki. Z dzielnic biedoty tworzy współczesne dzieło sztuki, perwersyjny video-art. A w jego centrum mądre, piękne twarze.
Łukasz Maciejewski, film.onet.pl