„Ojciec chrzestny soulu”, „Pan Dynamit”, „Najbardziej zapracowany człowiek show-biznesu” – James Brown, legenda Rhythm & Bluesa, miał liczne przydomki. Ale kim był ten muzyk o wielu twarzach? Film, oparty na biografii Browna, w bezkompromisowy sposób pokazuje jego muzykę i charakter, zabierając widzów w podróż od ubogiego dzieciństwa aż na szczyt, gdzie trafił jako wpływowa osobowość XX wieku.
To mieszanka wybuchowa jeżeli chodzi o formę. Taylor bawi się chronologią, skacząc po wydarzeniach z życia Browna jakby zmieniał utwory na jego płycie - każdy kolejny rozdział nosi tytuł poszczególnych albumów muzyka. Próżno się tutaj doszukiwać kompozycji, do jakiej przyzwyczaiły nas filmy biograficzne - nie ma tu konstrukcji "od kołyski aż po grób", nie zaczynamy też od największych sukcesów bohatera. (...) Kolejność może wydać się kontrowersyjna, jednak forma i montaż "Get on up" znakomicie oddają charakter zarówno muzyki, jak i samego Ojca Chrzestnego Soulu. Slapstick miesza się tu z dramatem, fabuła z dokumentem - a wszystko poprowadzone gładko i rytmicznie, jak przesuwające się po scenie stopy w słynnym kroku Browna.
Ewa Wildner, stopklatka.pl