repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna

kup bilet

Ostatni seans filmu odbył się 24 listopada 2014.

Miss Zombie

reż. Sabu

czas: 83’
produkcja: Japonia 2013
obsada: Ayaka Komatsu, Makoto Togashi, Toru Tezuka, Riku Onishi, Taro Suruga, Tateto Serizawa, Takaya Yamauchi
nagrody: International Fantasy Film Award 2014 - najlepszy film; Fantasporto 2014 - Specjalna nagroda jury sekcji Orient Express; Gérardmer Film Festival 2014 - najlepszy film

"Miss Zombie" – to mógłby być tytuł kolejnej kuriozalnej komedii o żywych trupach. Kino japońskie zna ich wiele: "Wild Zero" (1999), "Junk" (2000), "Stacy" (2001), "Battlefield Baseball" (2003), "Tokyo Zombie" (2005), "Zombie Samurai" (2008), "Helldriver" (2010) czy też trylogia "Rape of Zombie: Lust of Dead" (2012-2013). Wszystkie wymienione tytuły łączy zabawa w makabrę, groteska i kicz. Zombie, ta najpopularniejsza ikona światowego kina grozy ostatnich kilku dekad, jest w nich karykaturą żywych trupów z filmów George'a A. Romero. Pustym, wytartym frazesem kina rozrywkowego. "Miss Zombie" w reżyserii Sabu jest jednak inny. Niewiele w nim konwencjonalnego horroru, a figura zombie staje się pojemną metaforą, w którą wpisany jest niezwykły, przejmujący dramat obcości i utraconej tożsamości.

Świat przyszłości. Pandemia wirusa przemieniającego ludzi w zombie zostaje opanowana. Żywe trupy, zwłaszcza te o niskim stopniu przemiany, stają się częścią społeczeństwa. Zamykane w klatkach niczym dzikie, egzotyczne zwierzęta, sprzedawane na "czarnym rynku", wykorzystywane do prac domowych nie stanowią już zagrożenia, są oswojone, ale jednak nieakceptowane, gorsze, obce. Tak jak Sara, pół kobieta, pół zombie. Przypominająca marionetkę, zaprogramowany automat, usługuje w domu doktora Teramato i w milczeniu znosi przemoc ludzi. Jest intruzem, który budzi lęk, ale też odmieńcem, wzbudzającym fascynację. Ani nie człowiek, ani też nie w pełni zombie. Obcy po prostu. Stanowi także zwierciadło, w którym odbija się ludzka nietolerancja, ksenofobia, wrogość a często zwykła nikczemność. Ale obcość Sary to również wewnętrzna samotność, autoalienacja jako efekt niemożności samookreślenia, zdefiniowania własnej tożsamości. Kim jestem? To najważniejsze pytanie w filmie Sabu. Pytanie, która skłania do poruszenia kwestii ogólniejszej, uniwersalnej: co czyni człowieka człowiekiem, co znaczy być człowiekiem?

Kino grozy rzadko ma odwagę stawiać tak ważkie pytania. Ale "Miss Zombie", czarno-biały, kameralny film o urzekającej, impresjonistycznej warstwie wizualnej, oszczędnej ilustracji muzycznej, z niemą rolą Ayaki Komatsu, jest dziełem wykraczającym poza sztywne ramy konwencji horroru. A tam, gdzie kino przekracza narzucone sobie granice, tam jest sztuka.

Krzysztof Gonerski

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!