Historia Marka Binghama, dwukrotnego mistrza akademickiej drużyny rugby, jednego z pasażerów samolotu, który 11 września 2001 roku rozbił się nieopodal Shanksville. Bingham był w grupie, która szturmem wtargnęła do kokpitu, by zapobiec wykorzystaniu samolotu przez porywaczy do uderzenia w obiekt na terenie Waszyngtonu. Według relacji matki Marka Binghama – Alice Hoglan – 15 minut przed tragedią syn rozmawiał z nią przez telefon komórkowy, dowiedział się, że dwa samoloty uderzyły w World Trade Center, a kolejny w Pentagon. W uznaniu zasług za bezinteresowną odwagę i najwyższą ofiarę Kongres Stanów Zjednoczonych odznaczył go pośmiertnie najwyższym cywilnym odznaczeniem - Złotym Medalem Kongresu.
Mark Bingham był gejem. Matka potwierdza, że syn dokonał coming outu w 1991 roku, kiedy miała raczej antygejowskie nastawienie. Orientacja homoseksualna Binghama była komentowana w prasie na całym świecie, szczególnie w kontekście przypisywanych mu czynów. "New York Times" podkreślał, że Mark Bingham stał się ikoną gejów, inspiracją do debat na temat praw osób LGBT, małżeństw, a także sytuacji gejów w sporcie.