Dwadzieścia lat po rozpadzie Związku Sowieckiego ciągle istnieje kraj, którego istnienia prawie nikt nie uznaje. Z 0,5 mln obywateli różnych narodowości, którzy muszą posiadać od 3 do 4 rożnych paszportów, aby mogli się w ogóle z niego wydostać. Kraj, którym do niedawna rządził prezydent Smirnov w marynarce z obciętymi rękawami. Do tego dziwnego, ciemnego kraju dociera dwójka młodych czeskich filmowców, by nakręcić poetycką opowieść o człowieku, jego stosunku do wolności oraz o próbach umknięcia nowoczesnemu światu do świata idealnego, w którym państwo naprawdę się o niego zatroszczy.