Od 3 sierpnia w Kinie Nowe Horyzonty.
Poruszająca opowieść duńskiego mistrza Larsa von Triera i jedno z najwybitniejszych dokonań europejskiego kina drugiej połowy lat 90, nagrodzone w 1996 roku Grand Prix na Festiwalu Filmowym w Cannes. Film można potraktować jako naturalistyczny dramat psychologiczny, religijną przypowieść o "świętej grzesznicy", romantyczną balladę osadzoną w scenerii surowych szkockich krajobrazów - próbuje przełamać wszelkie konwencje i oczekiwania odbiorcze. Akcja filmu, ujęta w ramy ośmiu rozdziałów, których plastyczna oryginalność i uroda stanowią wartość samą w sobie, osadzona jest w surowych realiach rybackiej mieściny gdzieś na północy Szkocji.
Przełamując fale w programie kina
"Nienawidzę filmów o miłości. Nienawidzę. Ale jako fan twórczości Triera wiedziałem, że nie będzie to zwykła bajeczka o zwykłej miłości. Dzieła duńskiego skandalisty są wielopoziomowe, nie inaczej jest tutaj. Pomiędzy ujęciami można doszukać się wielu odniesień do religii czy średniowiecznej literatury. W mniejszym lub w większym stopniu. Wszystko zależy od odbiorcy. Z początku obserwujemy szczęśliwe życie pary. Tak szczęśliwej, że każdy marzyłby o takim ślubie. Lars von Trier jest jednak brutalnym twórcą. Im dalej fabuła brnie do przodu, tym bardziej jesteśmy zmuszani oglądać dzieło ocierające się o perwersje trudne do przełknięcia dla przeciętnego widza. To koszmarna historia o miłości, kontrowersyjna przede wszystkim na tle religijnym." (ephe.pl)