„Jak powszechnie wiadomo, montaż filmowy osiągnął artystyczną dojrzałość za sprawą Siergieja Eisensteina. A ujęcie (Einstellung), jak mówi Rainer Werner Fassbinder, ma podwójne znaczenie: jest nie tylko ustawionym kątem perspektywy kamery, ale także oznacza postawę autora. Zestawienie ujęć, powiązanie ich ze sobą, poddanie ich presji czasu, by tak rzec, tworzy złożoną wypowiedź.
W muzyce jesteśmy przyzwyczajeni do jedności wykonania. Można pociąć melodię, ale raczej nie wiolonczelę i nie grającego na niej, nie teraźniejszość. Wykonanie nie może być w ogóle heterogeniczne; w tej praktyce – tu i teraz – nic nie dzieje się nagle, wszystko ma swoje organiczne doganianie, oddychanie; ma tylko swój własny czas. Z drugiej strony film nie potrzebuje wyznaczanego rytmu; montaż to sztuka braku rytmu, sztuka szokowania.
Film jest wąsko zdefiniowanym kadrem, który nie ujawnia nic z otoczenia, a jeśli chodzi o czas, zmiany scenerii następują po sobie raptownie, choć między nimi tak naprawdę mogły minąć godziny, tygodnie, stulecia. Ich sekwencje są prawdopodobnie odwrócone, kursor czasu wciąż przeskakuje, do tyłu i „ponad grobami do przodu”. W przeciwieństwie do czasowej ciągłości w wykonaniu muzyki na żywo, cięcia i arbitralne aranżacje sprawiają, że kontinuum czas gubi się w rytmach i sztucznych porządkach nadanych nagraniu wiolonczelowemu. Film jest nośnikiem czasu w podwójnym znaczeniu: przekazuje czas przeszły w swoim własnym ciągu czasowym.
Komponując muzykę w formie kinowej, inscenizując nuty, umieszczając wizualizacje fal dźwiękowych, mogę artykułować postawy wobec muzyki w ogóle, kadrować je, komentować estetycznie i tworzyć symbole. W każdym razie od dawna rozumiem, że komponowanie muzyki jest podobne do kręcenia filmu, czyli zawsze coś jest już przed obiektywem, w nutach nie ma pustych arkuszy, zawiera się w niej to, co już jest w kadrze, montuje się, przebudowuje. Kantowskie pytanie: „Co w ogóle mogę wiedzieć?” oznacza również: co ja w ogóle mogę skomponować? Stan instrumentów i sprzętu cyfrowego, struktura notacji muzycznej i oprogramowania, archiwum internetowe, koncepcje słuchania, to są media kompozycji, które są już dane lub mają być dalej rozwijane. W międzyczasie pracuję też jako filmowiec, co oznacza, że rozumiem film jako medium będące odbiciem muzyki, zaś muzykę jako medium będące odbiciem filmu (…)”.
Johannes Kreidler
20:21 Rytmy historii