Niskie budżety, absurdalne dialogi, kiepskie aktorstwo, kosmici, potwory, fabuła nietrzymająca się kupy, a także zaangażowanie i pasja autorów, to tylko niektóre cechy wspólne najgorszych filmów świata. Kino klasy B zaraża entuzjazmem twórców, który udziela się także widzom. W programie przeglądu oglądamy bardzo złe filmy, które jednak doczekały się miana kina kultowego a oglądanie ich wspólnie, na dużym ekranie to radość, którą trudno opisać.
Ziemianie są o krok od wynalezienia bomby solarnej, wyjątkowo groźnej broni, która może zniszczyć Słońce i w konsekwencji cały wszechświat. Zaniepokojeni tym faktem kosmici podejmują próbę kontaktu z rządem USA. Gdy ich ostrzeżenia nie przynoszą rezultatu, obcy zaczynają ożywiać umarłych i przechodzą do krwawego Planu 9.
Nieporadne aktorstwo, sklecona na szybko scenografia, kostiumy z innej epoki, efekty specjalne w postaci talerzy na sznurkach, koślawy scenariusz, szalony reżyser oraz martwy Bela Lugosi, który odszedł z planu i tego świata już na początku zdjęć: oto nasza propozycja.
Film powstał w 4 dni i uznany został za "najgorszą produkcję wszech czasów" a Eda Wooda okrzyknięto "najgorszym reżyserem w historii". Ergo: "Plan 9 z kosmosu" spełnia wszystkie wymogi dzieła kultowego.
Film zagramy w wersji odrestaurowanej i po koloryzacji!
Przed seansem zapraszamy na prelecję Radka Pisuli z kanału Full Frontal Pisula