Film Marie Nyreröd to portret artysty z czasów starości. Składają się na niego wywiady, które dokumentalistka przeprowadziła z Ingmarem Bergmanem niedługo przed jego śmiercią. Słynny reżyser jest otwarty i elokwentny. Mówi o pustelniczej egzystencji, jaką wiedzie na ukochanej wyspie Fårö: o upartych próbach podtrzymywania codziennej rutyny, kontemplowaniu wszechobecnej ciszy i bezsennych nocach, kiedy przechadza się po zalanym księżycowym światłem domu, odczuwając obecność emisariuszy innego świata. Wspomina dzieciństwo i liczne związki z kobietami, a przede wszystkim kolejne lata i dekady kariery, w trakcie których udało mu się wywalczyć i utrzymać miejsce w panteonie kina. Zwierza się też z licznych lęków, które dzielą z nim bohaterowie jego zazwyczaj mrocznych i niepokojących filmów.
Piotr Mirski