Oskar Dawicki jest jednym z najciekawszych polskich artystów postkonceptualnych. Od wielu lat w swoich pracach szuka odpowiedzi na pytanie, czy Oskar Dawicki w ogóle istnieje. Stworzył wiele projektów portretowych, w których dał się opisywać innym osobom, np. wynajął prywatnego detektywa, by go śledził, a potem pisał raporty na jego temat. Performer jest kolejną próbą odpowiedzenia na to podstawowe pytanie, a zarazem filmem o strukturze wystawy, tyle że performanse Oskara połączone zostały fabułą i emocjami, a nie jak w galerii – wspólną przestrzenią czy dyskursem kuratorskim. To hybryda przyjmująca formę filmu fabularnego w stylu biografii wielkich artystów. Reżyserzy bawią się kliszami, takimi jak figura romantycznego artysty (tutaj Dawicki we własnej osobie), kolekcjonera (Jakub Gierszał), galerzystki (Agata Buzek) czy kolegi-rywala (Andrzej Chyra) – malarstwo zostało u nich jednak zastąpione performansem.