repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna

kup bilet

Ostatni seans filmu odbył się 11 lipca 2015.

Eugeniusz Oniegin (Piotr Czajkowski)

czas: 245’

dyrygent: Valery Gergiev
reżyseria: Deborah Warner
scenografia: Tom Pye
kostiumy: Chloé Obolensky
choreografia: Kim Brandstrup
obsada: Mariusz Kwiecień (Eugeniusz Onegin), Anna Netrebko (Tatiana), Oksana Volkova (Olga), Piotr Beczała (Leński), Alexei Tanovitski (Gremin)
czas trwania: 245' (w tym 2 przerwy z wywiadami)

Muzyczne arcydzieło jest adaptacją arcydzieła literackiego: opisanych przez Aleksandra Puszkina dziejów młodzieńczego zauroczenia, które przyniosło tragiczne skutki zanim jeszcze zdążyło przerodzić się w prawdziwy romans. Akcja romantycznego arcypoematu dygresyjnego, który Puszkin pisał przez kilka lat, a całość wydał w roku 1833.

Fabuła "Oniegina" oparta jest na ledwie kilku wyrazistych i pełnych emocji scenach. Wydarzenia, choć logicznie wyrażone, nie mają - inaczej niż w literackim oryginale, pełnym skądinąd treści zupełnie niezwiązanych z opisywanym dramatem - epickiego oddechu, a bogactwo wewnętrznych przeżyć bohaterów Czajkowski musiał zawrzeć w symbolicznych niemalże sytuacjach. Prostolinijni Olga i Leński znikają z pola widzenia zanim, tak naprawdę, będzie mogła dokonać się w nich przemiana. Ale już postaci emocjonalnie rozbudzonej i, do czasu, zupełnie niedojrzałej, choć dorosłej, Tatiany oraz zblazowanego, egoistycznego i pogubionego bohatera tytułowego - to arcydzieła muzycznej psychologii. I jest jeszcze książę Gremin, szczęśliwy mąż mądrej po szkodzie Tatiany, mężczyzna, który uosabia to wszystko, czego nie mają pozostali protagoniści: niewymuszoną strachem szlachetność, oddanie, ufność.

Spektakl to nowa produkcja nowojorskiej sceny. Zaangażowali się w tę realizację artyści najwyższej światowej rangi, z rosyjskim dyrygentem Valerym Gergievem na czele. Gwiazdorska, rosyjsko-polska obsada nie jest tu przepadkiem, bo tylko śpiewacy, dla których nasze języki, ich śpiewność i dźwięczność, są czymś naturalnym, potrafią sprostać dziełu, o którym włoscy "wynalazcy" opery mogliby powiedzieć sentencjonalnie: chodzi o to, jak się mówi, tylko jeszcze piękniej.

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!