James Benning jest śmiertelnie chory. Mistrz filmowego minimalizmu staje przed kamerą Jona Josta, innego nestora kina niezależnego, by wcielić się w postać mężczyzny chcącego popełnić samobójstwo w obecności rodziny. Dwie byłe żony i dwóch synów muszą zmierzyć się z prośbą człowieka, o którym woleliby zapomnieć. – Chciałem opowiedzieć o czymś, co jest bliskie osobom w moim wieku: o śmierci i jej społecznym wymiarze. By dotrzeć do emocjonalnego rdzenia tematu, zrezygnowałem z konwencjonalnej narracji – deklaruje siedemdziesięcioletni reżyser. W Pojednaniu, zaskakującym spotkaniu dwóch osobowości undergroundu, ostatnią drogę bohatera Jost przedstawia za pomocą kontrastów. Długie, naturalistyczne ujęcia amerykańskiej prowincji łączy ze scenami zamierzenie sztucznymi – ustawia aktorów w teatralnych pozach i nakłada na siebie kadry, potęgując wrażenie elegijnej nierealności. W tym autorskim uniwersum, w którym za fasadą spokoju wrze od emocji, pewnie poczują się wielbiciele Odgłosów robaków... Petera Liechtiego.
Nestor amerykańskiego kina niezależnego. Po wyrzuceniu z uczelni w latach 60. zaczął tworzyć krótkie metraże za pomocą kamery 16 mm. Zaangażowany w ruch lewicowy, z dala od wielkich wytwórni nakręcił kilkadziesiąt filmów. Już w 1991 MoMA w Nowym Jorku zorganizowało kompletną retrospektywę jego dzieł. Od połowy lat 90. Jost używa wyłącznie kamer cyfrowych. Do 2012 był wykładowcą Uniwersytetu Yonsei w Seulu.
1963 Portrait (short)
1978 Chameleon
1990 All the Vermeers in New York
1993 The Bed You Sleep In
2011 Imagens de uma cidade perdida (doc.)