Kultowa antywojenna japońska animacja z lat 80., porównywana w swojej wymowie do Listy Schindlera Stevena Spielberga. W baśniowym świecie, wykreowanym przez Studio Ghibli, kryje się życiowy dramat dwójki młodych bohaterów - nastoletniego Seity i jego czteroletniej siostry Setsuko. Starają się przetrwać w pełnym przemocy, ogarniętym wojną kraju, tracąc wcześniej rodziców. Widz podąża za rodzeństwem coraz trudniejszą ścieżką, zadając sobie pytanie o granice współczucia i wrażliwości na los drugiego człowieka w czasach zagłady.
Pod pewną ręką i bacznym okiem reżysera Isao Takahaty powstała mistrzowska opowieść o niewinności, egoizmie, stracie i śmierci. I choć jest to adaptacja powieści Akiyukiego Nosaki, to wyczuwa się w „Grobowcu świetlików" wyraźną nutę osobistej tragedii. Bądź co bądź Takahata miał zaledwie 10 lat, kiedy II wojna światowa dobiegała końca, potrafił zatem doskonale wczuć się w sytuację bohaterów.
Marcin Pietrzyk, filmweb.pl