Festiwal filmów o mieście i architekturze MIASTOmovie wraca w ostatnim tygodniu września! Tematem 12. edycji MIASTOmovie, która odbędzie się w Kinie Nowe Horyzonty oraz wielu innych miejscach we Wrocławiu, będą ZAWODY.
Między 25 a 29 września uwagę poświęcimy osobom, które w różnym charakterze odpowiadają za powstawanie miast. Przyjrzymy się pracy nie tylko architektów czy urbanistek, lecz także urzędniczek, konstruktorów, konsultantek, kierowników budów, inżynierek, budowlańców czy badaczek. Postaramy się w prezentowanych filmach oraz odbywających się spotkaniach przybliżyć procesy stawiania budynków i tworzenia miejskiej infrastruktury jako wieloetapowe, pełne sukcesów i porażek działanie.
ZAWODY zaszyte są w tych procesach także w dwóch innych znaczeniach – w towarzyszącej pracy rywalizacji i rozczarowaniach.
Na MIASTOmovie, niezależnie od tematu edycji, na ekranie gościli twórcy i twórczynie architektury. Na przestrzeni lat przekonaliśmy się, że najczęściej bohaterami dokumentów o mieście i architekturze są jednostki – architekci (rzadziej architektki)-demiurdzy. Rola interdyscyplinarnych zespołów pracujących przy realizacji ich dzieł nierzadko jest w kadrze marginalizowana. W tym roku to właśnie to „tło”, często mgliste i uznawane za mniej znaczące, znajdzie się w centrum naszego zainteresowania.
Współpraca osób odpowiadających za poszczególne etapy powstawania budynków w nieodłączny sposób związana jest z rywalizacją. Ciągła próba sił i walka na argumenty towarzyszą pracy przy tworzeniu miasta – także w obszarze ideowym. Urzędnicy spierają się z badaczkami, mieszkańcy z aktywistkami. Miasto, jeśli nie jest polem walki, to bywa przynajmniej polem rywalizacji – na argumenty, ale też na wpływy. Dzięki filmom dokumentalnym będziemy mogli i mogły przyjrzeć się tym zazwyczaj zakulisowym, znanym tylko środowisku, procesom.
Wieloetapowość tworzenia miast, która jest rozciągnięta w czasie i podatna na zmiany, rodzi wiele rozczarowań. Począwszy od konieczności wprowadzania korekt w założenia, przez liczne kompromisy, aż po końcowe decyzje podyktowane często finansami, które „się nie spinają” i wymagają np. zmiany kolorystyki, ograniczenia detalu czy ekonomizacji materiału, a finalnie wpływają na oceniany wizualnie efekt. W czasie spotkań będziemy starać się wytropić, wylistować, ale też wytłumaczyć, a może nawet usprawiedliwić źródła takich, a nie innych decyzji powodujących rozczarowania.
Nie zamierzamy jednak tylko zawodzić - spróbujemy spojrzeć na rywalizację jako czynnik mobilizujący do szukania dobrych i przydatnych rozwiązań, a rozczarowanie potraktujemy jako naturalny element procesu, prowadzący do wyciągania z niego nauki na przyszłość. W trudnym dla zawodu architekta i architektki momencie, poszukamy też przestrzeni dla możliwej wciąż do osiągania satysfakcji z pracy czy przeprowadzania projektowych eksperymentów.