repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
W ukryciu reż. Jan Kidawa-Błoński
Aktualności

Medea w okupowanej Polsce - "W ukryciu" Jana Kidawy-Błońskiego

18 gru

Od 25 grudnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Radom, lata 40. Ojciec głównej bohaterki Janki (Magdalena Boczarska - nagrodzona Złotym Lwem na FPFF w Gdyni) ukrywa w domu córkę przyjaciół - ekscentryczną i piękną Ester (Julia Pogrebińska). Z upływem czasu Janka jest coraz bardziej zainteresowana niechcianym gościem. Między kobietami rodzi się napięcie erotyczne. Skazane przez los na samotność, spragnione miłości wpadają w sidła wcześniej nieznanych emocji. To opowieść o tym, jak daleko człowiek jest w stanie posunąć się dla uczucia, które potrafi stać się obsesją, a nawet skłonić do zbrodni. Janka z kruchej i strachliwej kobiety na oczach widza przeistacza się  w silną, gotową do walki o miłość kobietę.

W ukryciu w programie kina

"Fabuła filmu inspirowana jest losami Medei, postaci z mitologii greckiej - powiedział po wieczornym seansie Jan Kidawa-Błoński. Medea zakochała się w pięknym, młodym Jazonie, a potem z miłości popełniła wiele złych czynów - mówił reżyser. (...) historia Janiny i Ester skłania do pytań o granicę między dobrem i złem. Wydaje się, że jeśli ktoś kocha, to ta miłość jest tak dobrym, pozytywnym uczuciem. Jeżeli jednak miłość przekroczy pewną barierę i stanie się obsesją, może być niebezpieczna i doprowadzić do tego, że na przykład popełnione zostaje zabójstwo - mówił reżyser. Magdalena Boczarska, która z Kidawą-Błońskim współpracowała wcześniej przy Różyczce, thriller W ukryciu nazwała w rozmowie z PAP filmem o gigantycznych uczuciach, namiętnościach, bólu, strachu, obsesji. O postaci Janiny aktorka powiedziała: To chyba najważniejsza rola, jaką zagrałam do tej pory. Scenariusz filmu napisał Maciej Karpiński. Autorem zdjęć jest Łukasz Gutt." ("Rzeczpospolita")

"Między młodymi kobietami wywiąże się specyficzna więź, spotęgowana kolejnymi traumatycznymi wydarzeniami, która z czasem przerodzi się w pełną pasji erotyczną fascynację. Zaborczy charakter Janiny sprawi, że zapragnie ona Ester tylko dla siebie. Potrzeba bliskości i strach przed opuszczeniem będą na tyle silne, że gdy wojna faktycznie dobiegnie końca, Janina postanowi nie wspominać o tym niczego nieświadomej dziewczynie.

To kluczowy moment w filmie Kidawy-Błońskiego. Od tej pory stajemy się świadkami gry, w której to główna bohaterka zaczyna kreować własny wyimaginowany świat. W nim Niemcy nadal okupują miasto, a jedynym bezpiecznym miejscem dla Ester pozostaje kryjówka pod podłogą salonu. Podtrzymanie tej iluzji nie jest jednak proste. Spirala kłamstw i zbrodni napędza się, wpychając Janinę w ramiona obłędu. Tymczasem nazistowskie symbole płoną w ogniskach, na ulice wjeżdżają radzieckie czołgi a kontrolę w państwie przejmuje Urząd Bezpieczeństwa. Sen Ester zaczyna się spełniać, lecz ktoś nie pozwala jej się obudzić." (Łukasz Golus, krytycyz1pietra.blogspot.com)

Jan Kidawa-Błoński, reżyser: "To jest film o dwóch kobietach, które – zrządzeniem losu – znalazły się, w tym samym czasie i w tym samym miejscu, w pewnym mieszkaniu. Jedna z nich trafiła tam wbrew swojej woli, a druga – przynajmniej na początku – jest bardzo niechętna, żeby ta pierwsza się tam znajdowała. To dziwna wersja opowieści o tym, jak Polka ukrywa Żydówkę. To film o dwóch samotnych kobietach, które przebywają ze sobą długo i to w specyficznych warunkach.

Film był trudny do zmontowania. Trzeba było wybudować całą złożoną psychologię, częstokroć bez słów. Zbudować ją na pauzach, bo w filmie jest dużo emocji i nastrojów, ale mało dialogów. Niedawno skończyliśmy pracę. Pokazałem go młodym ludziom, studentom i jestem spokojny. Długa praca z moim synem przyniosła ciekawy obraz.

To dramat z silnym odchyleniem w stronę thrillera kryminalnego. Elementy melodramatu też w nim są, bo tam, gdzie są uczucia – takie stany mogą zaistnieć. Natomiast nie można chyba tego filmu do niczego porównać. I bardzo się z tego cieszę." (legalnakultura.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!