repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Spaleni słońcem: Cytadela reż. Nikita Michałkow
Aktualności

Dalsze losy Kotowa - "Spaleni słońcem: Cytadela" Nikity Michałkowa

18 gru

Od 20 grudnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Wielki finał epickiego widowiska w reżyserii Nikity Michałkowa, nagrodzonego Oscarem oraz Nagrodą Jury na MFF w Cannes. Przydzielony do kompanii karnej Siergiej Kotow (w tej roli sam Nikita Michałkow) bierze udział w samobójczym ataku na świetnie ufortyfikowaną Cytadelę, bronioną przez Niemców. Okrutny rozkaz Stalina nakazuje strzelanie do wszystkich radzieckich żołnierzy, którzy spróbują ucieczki z pola walki. Śladami Kotowa podąża oficer NKWD – Mitia. Obu cudem udaje się ewakuować z piekielnego oblężenia Cytadeli. Mitia, chcąc wyrównać stare rachunki z Kotowem, pomaga mu wrócić w rodzinne strony. Jednak w domu Siergieja wszyscy byli przekonani, że zginął. Nic już nie będzie takie jak dawniej.

Spaleni słońcem: Cytadela w programie kina

"W świadomości Rosjan coraz częściej Michałkow jest nie reżyserem, lecz nieformalnym rzecznikiem Kremla. Człowiekiem władzy. - Bardzo cenię, lubię i szanuję Władimira Putina – mówił mi. - To prawdziwy mężczyzna, człowiek niezależny, który w pełni odpowiada za to, co mówi i robi. Jestem głęboko przekonany, że to jeden z nielicznych, którzy potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za tłum i zmierzyć się z najrozmaitszymi przeciwnościami losu.  Nasze dobre relacje, oprócz sympatii, opierają się na tym, że nigdy nie poprosiłem go o nic dla siebie. I Władimir potrafi to docenić. Kiedy pytam, czy artysta może sobie pozwolić na tak bliski kontakt z władzami, odpowiada: - Ależ słowo daję, Władimir i ja jesteśmy hetero." (Krzysztof Kwiatkowski, "Wprost")

"Praca nad dwoma filmami składającymi się na drugą część Spalonych słońcem, czyli Oczekiwaniem i Cytadelą, trwała w sumie osiem lat. Między 2001 a 2005 rokiem powstawał scenariusz, będący wspólnym dziełem kwartetu: Nikita Siergiejewicz Michałkow, Aleksandr Nowotocki-Własow, Władimir Moisiejenko i Gleb Panfiłow; następne cztery laty wypełniła ekipie realizacja zdjęć. Całkowity budżet obrazu, w sumie trwającego ponad pięć i pół godziny, wyniósł 55 milionów dolarów. (...) Zdjęcia do drugiej odsłony wojennej epopei Michałkowa trwały przez dwa lata (2007-2008). Większość z nich powstała w okolicach wsi Nizkowo, nieopodal miasteczka Gorbatow w rejonie pawłowskim obwodu niżnonowogrodzkiego (czyli na wschód od Moskwy). Ważną rolę w filmie tym odgrywają pociągi (parowozy i wagony), które przyjechały na plan prosto z petersburskiego Centralnego Muzeum Transportu Kolejowego Federacji Rosyjskiej. Nieograniczoną wręcz pomoc udzieliło twórcom także Ministerstwo Obrony, co dziwić zresztą nie powinno, skoro Nikita Siergiejewicz miał błogosławieństwo i prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, i premiera Władimira Putina." (Sebastian Chosiński, esensja.pl)

"Gargantuiczny rozmach, imitujący patos holly­woodzkich epopei wojennych, ściera się na ekranie z rubaszno-alkoholowym humorem. Ludowa dosadność z cierpką ironią wynoszącą na ołtarze mękę i poświęcenie rosyjskiego żołnierza. Pomysł, aby stalinowską pogardę dla ludzkiego życia unaocznić sceną samobójczego ataku na niemiecką cytadelę karnej kompanii uzbrojonej jedynie w kije, jest przewrotny, surrealistyczny i zmusza do gorzkiej refleksji bardziej niż do śmiechu." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!