Od 11 września w Kinie Nowe Horyzonty.
Nowy film reżysera Szóstego zmysłu, Zdarzenia, czy Ostatniego Władcy Wiatru. Mroczna fabuła opowiada o nastoletnim rodzeństwie, które spędza kilka dni u wcześniej niewidzianych dziadków. Niezrozumiałe, dziwne, niepokojące zachowanie babci i dziadka jest pokłosiem przerażającej tajemnicy.
"W karierze Shyamalana doszło do niespodziewanego zwrotu akcji: 45-letni reżyser, skruszony i najwyraźniej dojrzalszy niż dotąd, dokonał surowej rewizji swej dotychczasowej twórczości, skorygował kurs, a skutkiem tych zabiegów ma być teraz czarna komedia “Wizyta” mogąca przywrócić urodzonego w Indiach filmowca do łask. (...) – Przyznaję, że podeszłam do tego filmu sceptycznie. A jednak to jeden z najlepszych horrorów, jakie w życiu widziałam. W dodatku całość jest zabawna –twierdzi Alexa Hernandez, która “Wizytę” obejrzała w lipcu na pokazie w San Diego. Zaś krytyk z portalu CraveOnline, William Bibbiani, napisał na Twitterze komentarz następującej treści: “Najlepszy film M. Night Shyamalana od wielu, WIELU lat”." (film.onet.pl)
"Na pytanie, czy Shyamalan jest jeszcze w stanie wznieść się na wyżyny, tak jak robił to na swojej początku kariery, odpowiedzieć jest bardzo trudno. Ale w ciemnym jak smoła tunelu pojawiło się w końcu słabe światełko nadziei - 11 września na ekrany polskich kin wejdzie nowy horror twórcy "Szóstego zmysłu", "Wizyta". Co w nim takiego niezwykłego? Ano choćby to, że Shyamalan zrealizował go za niewielkie pieniądze (zaledwie 5 mln dolarów), bez rozgłosu (długo trzymał projekt w tajemnicy) i bez udziału pierwszoligowych hollywodzkich gwiazd, zupełnie jakby chciał przywołać wspomnienia z dzieciństwa, kiedy kręcił amatorskie filmy przede wszystkim dla własnej frajdy."(kulturaonline.pl)