repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Karbala reż. Krzysztof Łukaszewicz
Aktualności

Polskie kino wojenne - "Karbala" Krzysztofa Łukaszewicza

9 wrz

Od 11 września  w Kinie Nowe Horyzonty.

Opowieść o jednej z najbardziej bohaterskich bitew w najnowszej historii polskiej armii. Islamscy terroryści zgotowali polskim i bułgarskim żołnierzom cztery dni piekła. W muzułmańskie święto Aszura zaatakowali ratusz miejski w Karbali, w którym przetrzymywani byli aresztowani rebelianci. Na placu boju pozostał jedynie niewielki oddział polskich i bułgarskich żołnierzy, mających zapasy jedzenia oraz amunicji wystarczające na 24 godziny. Heroiczna postawa, determinacja i wola walki sprawiły, że polsko-bułgarska formacja nie tylko wygrała bitwę, ale wyszła z niej bez strat. Film został zainspirowany autentyczną historią ppłk. Grzegorza Kaliciaka, który dowodził oddziałem polskich i bułgarskich żołnierzy w Karbali. Jako uczestnik tamtych wydarzeń był również konsultantem merytorycznym filmu.

Karbala w programie kina

Krzysztof Łukaszewicz, reżyser: "Chcielibyśmy uzyskać coś na pograniczu Hurt Lockera i Bitwy o Irak, która jest opowiedziana bez efekciarstwa, ale w taki sposób, że wciąga widza w sam środek pożogi wojennej. Wydaje mi się, że w Karbali najważniejsza będzie prawda, a nie efekciarstwo, które mogłoby nas zgubić. Nie jesteśmy przecież w stanie konkurować z wielkimi, wystawnymi produkcjami amerykańskimi. Jeżeli uda nam się przedstawić ten autentyzm, który przeważał w wymienionych tytułach, to osiągniemy sukces." (naekranie.pl)

"Dobre kino gatunkowe, które się ogląda - czy nie na to stale czekamy? "Karbala" to film wojenny, którego nie powstydziłby się Ridley Scott. (...) Wszyscy wiemy, że w hollywoodzkim filmie wojennym obowiązkowo musi się pojawić ujęcie z powiewającym amerykańskim sztandarem. W "Karbali" polski sztandar powiewa mniej patetycznie. Film Łukaszewicza jest pochwałą frontowego bohaterstwa, podanego jednak w prozaicznej otoczce: obrońcy City Hallu to przeważnie ludzie, którzy przyjechali tu, żeby zarobić, spłacić kredyty albo wybudować domy. Fabularna klamra w postaci dwóch scen w śmigłowcu - najpierw dowożącym do Iraku m.in. roześmianego wiarusa Galicę (Piotr Głowacki), a potem odwożącym stąd żołnierzy, wymowę ma wprost gorzką." (Jacek Szczerba, "Gazeta Wyborcza")

"Chociaż większość zdjęć powstała w Polsce - na Żeraniu (budżetu starczyło "tylko" na osiem dni w Jordanii), ani przez chwilę nie czuć tu jakiejś sztuczności. Nie widać udawania, prowizorki i łatania "dziur" na siłę. Świetna robota zespołu scenograficzno-dekoratorskiego oraz operatorskiego na czele z Arkadiuszem Tomiakiem buduje iluzję doskonałą. W uzyskaniu tego efektu rady samego Kaliciaka na pewno pomogły - nawet jeżeli coś nie zgadza się z prawdą, dostrzec to mogą chyba tylko eksperci lub wielcy pasjonaci militariów i tej konkretnej misji. (...) "Karbala" to kawał solidnego wojennego kina, które wciąga, czasem bawi (bo humor być musi), zdecydowanie rozbudza ciekawość." (Dagmara Romanowska, film.onet.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!