repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Dzika droga reż. Jean-Marc Vallée
Aktualności

Z plecakiem przez bezdroża - "Dzika droga" Jeana-Marca Vallée

3 lut

Od 6 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Reżyser Jean-Marc Vallée (Witaj w klubie) oraz scenarzysta i pisarz Nick Hornby (Przeboje i podboje, Był sobie chłopiec, Była sobie dziewczyna) podjęli się zekranizowania bestsellerowej powieści Cheryl Strayed, opowiadającej o zmaganiach z uzależnieniem od heroiny, rozpadem małżeństwa i kryzysem życiowym, które popchnęły bohaterkę ku radykalnej decyzji. Po śmierci matki Cheryl postanawia przebyć trasę liczącą ponad 1100 mil, czyli szlak turystyczny Pacific Crest Trail. Trudna i wyczerpująca podróż pozwala bohaterce pokonać demony i znaleźć w sobie siłę.

Dzika droga w programie kina

"Z każdym przemierzonym przez Cheryl kilometrem, z każdą kolejną minutą filmu coraz lepiej poznajemy bohaterkę, poprzez liczne retrospekcje dowiadujemy się o tym co spowodowało, że znalazła się samotnie na szlaku.  Jesteśmy świadkami jej upadku i tego jak się podnosi. (...) To co decyduje o sukcesie filmu „Dzika droga” to nie tylko fakt, że jest oparty na prawdziwej historii, które wszyscy widzowie kochają. To dobry film, który wciąż by nim był, nawet gdyby wszystkie wydarzenia zostały zmyślone. Dlaczego? Bo jest dopieszczony w każdym detalu." (Marta Sielska, qultqultury.pl)

"Ogromnym atutem „Dzikiej drogi” pozostaje bardzo wiarygodna rola Reese Whiterspoon i bardzo dobra kreacja Laury Dern, wcielającej się w matkę głównej bohaterki. Podczas gdy rola Whiterspoon jest surowa, przeżywana, grana przy użyciu mocnych środków, Dern jest bardziej wycofana, stonowana, ale niemniej wiarygodna. Świetnie się ten duet na ekranie sprawdza i łatwo jest uwierzyć, że łączy je bliska relacja, przez co główny powód wędrówki Cheryl pozostaje poza wszelkim podejrzeniem o scenopisarską naiwność." (Karolina Ćwiek-Rogalska, esensja.pl)

"Kanadyjski reżyser dobrze wie, kiedy należy dokręcić śrubę i sprawić żeby widz osunął się z nerwów w fotelu, ale rozumie także, kiedy go można rozbawić, rozluźnić, wzruszyć. Bohaterka wyrusza w osobistą podróż z nadzieją, że odnajdzie przy okazji nową życiową drogę, znajdzie odkupienie za dawne błędy i wyprostuje swoją niezadowalającą egzystencję. Problem w tym, że wyrusza nieprzygotowana, uzbrojona w ogromny plecak pełen niepotrzebnych klamotów i z niewielką wiedzą na temat tego, co jest tak naprawdę potrzebne do przeżycia w dziczy. Jest więc to oczywistym źródłem żartów, z czego Vallée korzysta z umiłowaniem." (Krzysztof Bogumilski, kinofilizm.blogspot.com)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!