repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Turysta reż. Ruben Östlund
Aktualności

Kultura kontra natura - "Turysta" Rubena Östlunda

3 lut

Od 6 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Zamożne szwedzkie małżeństwo jedzie z dwójką dzieci w Alpy Francuskie na narty. Chcą spędzić sielankowe krótkie zimowe wakacje w jednym z luksusowych hoteli. Pogoda dopisuje, świeci słońce, a ośnieżone stoki narciarskie wyglądają imponująco. Gdy wszyscy jedzą lunch na tarasie restauracji, nagle prosto z gór schodzi na nich lawina... Turysta to wnikliwa wiwisekcja ról, jakie we współczesnym społeczeństwie pełnią kobieta i mężczyzna, jest również ciekawą analizą mechanizmów działania pierwotnych ludzkich popędów, a także ich wpływu na reakcje i zachowanie człowieka.

Turysta w programie kina

"Małżeństwo jest u Östlunda bardziej społecznym projektem niż realizacją autentycznych potrzeb dwojga ludzi. Reżyser teatralizuje sytuację nie tylko ulubionymi przez siebie statycznymi ujęciami z nieruchomej kamery. Teatralna jest sama konwencja filmu, którego rytm kształtują długie, dramatyczne sceny dialogowe. Teatralne bywają wreszcie zachowania członków rodziny, wymuszających na bliskich pożądane zachowania w drodze emocjonalnego teatru – sztucznych aktów gniewu, czy udawanych wybuchów płaczu. Ostlund nie jest tu patetyczny – dramatyczne wątki w najmniej oczekiwanych momentach osuwają się w dziki zjazd komedii, co tylko uwiarygodnia i umacnia antymieszczański ładunek dzieła. Pomaga też w zjednaniu sobie szerszej widowni." (Michał Zygmunt, stopklatka.pl)

"Czytając opis nowego filmu Rubena Östlunda szykowałam się na ciężkie kino, połączenie dramatu z elementami thrillera. Spodziewałam się obrazu, który będzie podobny do poprzedniej produkcji Szweda – „Gry”. Jakże ogromne było moje zaskoczenie, gdy po obyczajowym wstępniaku o rodzinnych wakacjach, reżyser serwuje nam istny miszmasz konwencji. Ruben Ostlundczerpie garściami z kina gatunków, dzieł największych reżyserów europejskich. I wywraca to wszystko o 180 stopni. A robi to bardzo udanie!" (Ewa Nowicka, rec-en-zent.blogspot.com)

"Film można by niby uznać za dość statyczny, ale jest fantastycznie nakręcony i zmontowany. Praktycznie każde przejście jest trafione w punkt, a tempo wymierzone idealnie. To taki typ widowiska, gdzie kamera po prostu pokazuje twarz bohatera i ludzie się śmieją z ciężaru zaistniałej sytuacji. Nie dziwią mnie dostrzeżone porównania do Hanekego czy Von Triera, przy czym oni nigdy nie byli tak gładcy (bo i pewnie nie chcieli), za to znacznie bardziej okrutni (bo i pewnie chcieli), tymczasem w przypadku Turysty mieszanka psychologicznej farsy i dramatu użyta do nakręcania napięcia jest na tyle lekka i pełna empatii wobec każdego z bohaterów, by przywoływać na myśl raczej te spokojniejsze filmy braci Coen." (filmowelowy.blox.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!