repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Mundial. Gra o wszystko reż. Michał Bielawski
Aktualności

Goooo...ool!!! - "Mundial. Gra o wszystko" Michała Bielawskiego

21 maja

Od 23 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Na mistrzostwach "España '82" piłkarska reprezentacja Polski osiągnęła swój ostatni sukces. Cała Polska oglądała wspaniałe bramki Bońka i Smolarka, popis umiejętności Laty, Kupcewicza i Buncola, widowiskowe parady Młynarczyka. Na moment zapomniano, że tłem sportowego spektaklu jest stan wojenny, cenzura, wojsko na ulicach, więzienia zapełnione opozycjonistami. Występ piłkarzy był tak udany, że nazwano go "najpiękniejszym serialem stanu wojennego".

Mundial. Gra o wszystko to dokumentalna opowieść o sporcie i polityce w warunkach stanu wojennego. Grę piłkarzy śledzą internowani działacze zdelegalizowanej Solidarności, dziennikarze sportowi i cenzorzy, wycinający z telewizyjnych transmisji wszelkie przejawy istnienia opozycji. Występ w Hiszpanii poznajemy też z perspektywy zawodników, usiłujących sprostać nie tylko swoim ambicjom, ale też unieść ciężar oczekiwań kibiców i reżimowej propagandy. To połączenie unikalnych archiwaliów Telewizji Polskiej, Kronik Filmowych, materiałów FIFA, fotografii z obozu w Białołęce, animowanych w technice 3D rysunków oraz wywiadów z piłkarzami, komentatorami sportowymi i internowanymi w Białołęce.

Mundial. Gra o wszystko w programie kina

"W swoim dokumencie twórca odwołuje się do wydarzeń obrosłych legendą, znanych nawet laikom, którzy o piłce nożnej wiedzą tyle, że piłka jest jedna, a bramki są dwie. Nie mogło tu zabraknąć archiwalnych materiałów z zakończonego "zwycięskim remisem" meczu Polaków z drużyną Związku Radzieckiego, który stał się symbolem niezłomności nie tylko polskiej drużyny, ale też całego narodu. To podczas tego spotkania na trybunach, dzięki sympatyzującemu z działaczami polskiej opozycji Pascalowi Rossi, znalazły się flagi i transparenty ze znakiem "Solidarności". Polscy widzowie nie mieli jednak możliwości zobaczyć ich w telewizji. TVP w swojej komicznej relacji z tego wydarzenia do przebitek użyła bowiem materiałów z innych meczy, przez co miało się wrażenie, że biało-czerwonym kibicują Kameruńczycy czy Peruwiańczycy.

Zebrany przez Bielawskiego materiał ośmiesza system komunistycznej władzy, przywołując jej wpadki i absurdalne postępowanie, ale nie pomija grozy stanu wojennego. Twórca nadał swojemu filmowi niezwykłą formę, za pomocą której udało mu się pożenić radości i gorycze. Dzięki cyfrowej obróbce materiałów wideo i przestrzennej rekonstrukcji archiwalnych zdjęć "Mundial" mniej przypomina klasyczny dokument, bliżej mu do eksperymentów spod znaku "Drogi na drugą stronę" Anki Damian (Bielawski chętnie posługuje się również animacją). Sceny, kiedy Polacy kiwają komunistycznych decydentów niczym napastnicy obronę przeciwnej drużyny, krzepią, ale czy rzeczywiście działania piłkarzy doprowadziły do umocnienia ducha narodu i jego jedności w walce z władzą?" (Artur Zaborski, film.interia.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!