repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Post tenebras lux reż. Carlos Reygadas
Aktualności

"Post tenebras lux" Carlosa Reygadasa tylko w Kinie NH

6 lut

Od 8 lutego we Wrocławiu tylko w Kinie Nowe Horyzonty.

Carlos Reygadas, bohater retrospektywy 12. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, wyrafinowany formalnie, zdystansowany minimalista w swoich filmach uwodzi kontemplacyjną atmosferą. Z chłodną precyzją mówi o wartościach, w zaskakujących konfiguracjach zestawia seks, przemoc, politykę i religię. W swoim najnowszym filmie Post tenebras lux opowiada o utracie niewinności. Z pozbawionej chronologii, epizodycznej fabuły wyłania się historia młodego małżeństwa z klasy średniej, mieszkającego z dwójką dzieci i psami w zasobnym domu na wsi. Rodzina przeżywa swoje mniejsze i większe dramaty, próbując wejść w relację z otaczającym ją, osobnym światem, a także przetrwać w konfrontacji z własnymi lękami, mrocznymi tęsknotami, z naturą.

Post tenebras lux w programie kina

"Post tenebras lux to coś więcej niż intymny dziennik czterdziestoletniego reżysera-melancholika, więcej niż mistrzowski popis twórcy, który odkrył, jak sprawić, by język filmowy powiedział wszystko, co pomyśli głowa. Reygadas drażni i koi - dwugodzinna wyprawa do krainy obsesji i melancholii dowartościowuje je, przyznaje im rację bytu, ale jednocześnie unieważnia, egzorcyzmuje niczym złe duchy. Ta bajka ze smutnym zakończeniem pokrzepia, bo reżyser wciąż powtarza, że wszystko jest tylko złudzeniem, jak w śpiewanej przez żonę Juana piosence Neila Younga It's a dream: To sen, tylko sen, a teraz kończy się już. I zaraz nastanie światło." (Ola Salwa, "Kino")

"Post tenebras lux broni się przede wszystkim jako film-kryształ: niemal przestrzenna, trójwymiarowa konstrukcja, w której porządek chronologiczny, linearność filmowego opowiadania ulega rozbiciu, rozproszeniu i zakrzywieniu. (...) W filmie Reygadasa czas teraźniejszy zlewa się ze wspomnieniami, snami i fantazjami - próba rozdzielenia tych strumieni, ustalenia, co przynależy do którego porządku, jawi się jako rodzaj mechanizmu obronnego, oporu przed żywiołem czasu, uwolnionego od zegarów i kalendarzy." (Kuba Mikurda, "Film")

"Zaczyna się od ujęć kilkuletniej dziewczynki, która najbardziej naturalnie w świecie upaja się rzeczywistością. Zbliża się wieczór, wokół biegają psy i konie, za chwilę nadejdzie burza. Post tenebras lux Carlosa Reygadasa, autora mistrzowskiego Cichego światła, krąży zresztą właśnie wokół rodziny: główni bohaterowie to para małżonków mieszkających w domu w środku lasu. Są sobie czule i zmysłowo bliscy, za chwilę obcy, pogrążeni w rutynie, próbujący odzyskać w związku to, co łączyło kiedyś. Ale dorośli - a pojawiają się też na drugim planie sąsiedzi, różnego typu dziwacy albo mężczyźni przegrani i sfrustrowani - żyją już w świecie na zawsze zmąconym: w świecie, w którym można włamać się do cudzego domu albo wyżyć się na nieposłusznym psie. Ten świat to zarazem meksykańskie społeczeństwo podzielone na kasty, spajane nieufnością i czekającą na wybuch agresją, jak i uniwersalna rzeczywistość naznaczona nienaprawialnym pęknięciem, może grzechem albo raczej poczuciem obcości. Czy rzeczywiście to właśnie dzieciństwo jest tym rajem zawsze i nieodwracalnie traconym, rajem spojenia materii i ducha, przyrody i człowieka? I czy o tęsknocie za tym rajem opowiada film Reygadasa?

Tłumaczyć go to oczywiście skazać się na porażkę. Nie ma tu przecież fabuły, nie ma też w zasadzie punktów, których można się interpretacyjnie "złapać". Dla mnie Post tenebras lux to film o nieustannym siłowaniu się światła z ciemnością (tytuł po łacinie: "Światłość po ciemności"), kuszeniu bohaterów, którzy instynktownie upokarzają siebie i innych, zderzają się z własnymi lękami i uciekają w mroczne tęsknoty. Dla jednych: nieznośnie manieryczne. Dla innych - w tym dla mnie - narcystyczne, histerycznie nonszalanckie, ale też w jakimś sensie olśniewające." (Paweł T. Felis, "Gazeta Wyborcza")

więcej o filmie i reżyserze

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!