repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Nasza młodsza siostra reż. Hirokazu Kore-eda
Aktualności

Kameralny dramat - "Nasza młodsza siostra" Hirokazu Kore-edy

13 maja

Od 13 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Po nagrodzonym przez jury festiwalu w Cannes 2013 filmie Jak ojciec i syn Hirokazu Kore-eda powraca z – inspirowaną kinem Ozu – subtelną opowieścią o miłości i bliskości. Trzy siostry mieszkają w wielkim, starym domu w Kamakurze pod Tokio. Kiedy dowiadują się o śmierci ojca, którego nie widziały od 15 lat, jadą na daleką prowincję, aby wziąć udział w pogrzebie. Tam poznają swoją nastoletnią przyrodnią siostrę, o której istnieniu nie wiedziały. Zapraszają ją, by zamieszkała razem z nimi i postanawiają zrobić wszystko, by młoda dziewczyna poczuła się częścią rodziny. Film Hirokazu Kore-edy, jednego z najbardziej uznanych współczesnych reżyserów, to realistyczny i pełen niuansów portret relacji między czterema siostrami, a także słodko-gorzka opowieść o ludziach żyjących w nadmorskim mieście. Na tle niezwykłej przyrody opowiada poruszającą historię o skomplikowanych emocjach, poszukiwaniu siebie i powstawaniu prawdziwej rodziny.

Nasza młodsza siostra w programie kina

"W „Naszej młodszej siostrze”, delikatnym, wyciszonym dramacie, utrzymanym w klimacie nostalgicznych sztuk Czechowa, Hirokazu Koreeda podejmuje temat powracający w jego twórczości jak bumerang: opuszczone przez rodziców dzieci próbują same tworzyć namiastkę rodziny. To już czwarty film autora „Jak ojciec i syn” o trudnym dojrzewaniu, odpowiedzialności i wypełnianiu dorosłych ról przez nieprzygotowane do tego rodzeństwo. Odmienny w tonacji, bardziej optymistyczny." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"– Głównymi bohaterkami są cztery siostry, ale można również powiedzieć, że filmopowiada historię najmłodszej z nich, Suzu, szukającej własnej tożsamości, oraz najstarszej, Sachi, próbującej zaakceptować rodziców – mówił Hirokazu Koreeda. – To też opowieść o mieście i czasie, który mija każdego dnia. Podobnie jak rytm przypływów przy brzegu, miasto pozostaje niezmienne, mimo regularnych przyjazdów i odjazdów jego mieszkańców. Pewnego dnia, gdy wszyscy bohaterowie historii już umrą, do miasta przybędą nowi ludzie, by spędzić w nim część swojego życia. Jakby ludzkie życie było tylko drobiną – ziarnkiem piasku na plaży." (film.dziennik.pl)

"Po prostu – wizualna uczta. Jednak ten uroczy, melancholijno-sentymenalny klimat pewnie szybko wyszedłby wam bokiem, gdyby nie towarzyszyła mu wciągająca historia. W poprzednim filmie – „Jaki ojciec i syn” – Koreeda badał, co dziś właściwie znaczy słowo „rodzina”. Teraz sugeruje, że wchodzenie w dorosłość to w dużej mierze godzenie się z tym, że bałagan, który zostawiają nam po sobie w spadku rodzice, trzeba posprzątać, żeby w pełni się uniezależnić. A te porządki mogą zająć całe życie." (Karolina Pasternak, "Newsweek")

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!