repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Zacznijmy od nowa reż. John Carney
Aktualności

Piosenki na lato - "Zacznijmy od nowa" reżysera "Once"

3 lip

Od 4 lipca w Kinie Nowe Horyzonty.

Twórca romantycznego Once, John Carney, powraca do kin ze swoim nowym filmem, w którym w główne role wcielili się Keira Knightley, Mark Ruffalo i … frontman zespołu Maroon 5 Adam Levine. W Zacznijmy od nowa spotykamy się z Grettą, początkującą piosenkarką i kompozytorką, która przyjechała do Nowego Jorku razem ze swoim chłopakiem, również muzykiem, negocjującym lukratywny kontrakt płytowy. Nieco pozostająca w cieniu Dave'a Gretta, koncertuje wieczorami w maleńkich knajpkach na Manhattanie. Tam poznaje Dana – producenta muzycznego. Bohater rozstał się właśnie ze swoją żoną, jego kontakt z dorastającą córką słabnie, a do tego właśnie wyrzucono go z pracy. Wizyta w małej knajpie, w której występuje Gretta, na zawsze odmieni życie obojga.

Zacznijmy od nowa w programie kina

"Mocną stroną rozgrywającego się na Manhattanie melodramatu Johna Carneya Zacznijmy od nowa są ciepłe, wpadające w ucho piosenki wykonywane przez popularnych artystów: brytyjską aktorkę Keirę Knightley oraz Adama Levine’a, wokalistę Maroon 5, jurora amerykańskiej edycji talent show „The Voice”. Na ekranie tworzą oni atrakcyjną, zgraną parę utalentowanych piosenkarzy, z których tylko jemu udaje się osiągnąć sukces. Nierównowaga karier przekłada się na bolesny kryzys ich związku. On ma romans, ona ląduje w ramionach wypalonego producenta rozwodnika, borykającego się z problemem alkoholowym (Mark Ruffalo). Schematyzm postaci nie stanowi przeszkody w śledzeniu nieco bardziej wyrafinowanej, aczkolwiek zaskakująco konserwatywnej historii o terapeutycznej sile muzyki i wyższości prawdziwych emocji nad erotycznymi pokusami. Ujmujące jest to, że, podobnie jak w dawnych hollywoodzkich musicalach bohaterowie wszystkie swoje nastroje (problemy) wyrażają, śpiewając przebojowe piosenki. Niejedna z nich zagości pewnie na radiowych listach hitów." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Zacznijmy od nowa idzie jak po sznurku tropem Once – nieznane twarze zamieniono tu na popularnych aktorów, zaś stare piosenki zastąpiono nowymi (choć przekaz, wydaje się, pozostał taki sam). Filmowy klimat pozostał na szczęście nienaruszony, podobnie jak reżyserskie priorytety. Carney –  jak w poprzedniej produkcji - na pierwszym miejscu ustawił wierność sobie i wolność, zarówno u siebie, jak i u bohaterów swojego filmu. Można powiedzieć, że w ten sposób powtarza się, ale mówiąc o wartościach, o których im częściej się powtarza, tym lepiej, trudno mu z tego czynić zarzut. Zwłaszcza, że sprzedał to zarówno w formie czarującego filmu, jak i boskiego soundtracku, który będzie żył jeszcze długo po premierze." (Urszula Lipińska", stopklatka.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!