repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Król życia reż. Jerzy Zieliński
Aktualności

Cudowna przemiana w "Królu życia" Jerzego Zielińskiego

24 wrz

Od 25 września w Kinie Nowe Horyzonty.

Feel-good movie po polsku. Czterdziestoparoletni Edward, nielubiący swej pracy, jest nieustannie najeżony, zaimpregnowany na otaczający go świat. Wszystko go denerwuje, jakby chodził w za ciasnych butach. Złośliwy dla żony, niecierpliwy dla córki, prawie niemający czasu dla ojca. Pewnego dnia los odmienia jego życie. Nagle zaczyna być szczęśliwy, dostrzegać ludzi i rzeczy, które go otaczały. Podobno szczęście jest zaraźliwe na odległość 800 metrów. Na to wygląda, bo Edward roztacza pozytywną aurę. Co ważne - nigdzie nie wyjeżdża, nie ucieka w podróż dookoła świata, nie jedzie do Amazonii. Mieszka w tym samym mieszkaniu, chodzi tym samym chodnikiem, spotyka tych samych ludzi, ale wszystko wygląda inaczej. Odzyskuje miłość oraz radość bycia tu i teraz.

Król życia w programie kina

Jerzy Zieliński, reżyser: "Trafiłem na materiał fantastyczny, ale jednocześnie nieoczywisty. Doskonały scenariusz z fantastycznymi dialogami i z bardzo wyraźnie zarysowanymi postaciami. Wiedziałem, że ten film może powstać tylko wtedy kiedy znajdę wspaniałego aktora do roli głównej. Byłem przekonany, że to może być tylko Robert Więckiewicz - mówi Jerzy Zieliński, reżyser filmu. - Wcielając się w postać Edwarda, Robert Więckiewicz musiał pokazać pełną gamę emocji - od tych ciemnych, człowieka podlegającego ciągłym napięciom życia w wielkim mieście i pracy w korporacji aż do znalezienia w sobie jasnej strony - w drugiej części filmu. Film jest wiec o szukaniu swojej jasnej strony - dodaje Zieliński." (film.gazeta.pl)

"(...) trochę dramy, trochę więcej śmiechu, a na koniec widz wychodzi z kina lekki jak piórko i wydaje mu się, że życie jest naprawdę takie piękne. Obraz ten spełnia swoje zadanie – obserwując poczynania Edwarda, widz nieraz pokiwa ze zrozumieniem głową, widząc znajome sytuacje, czy uśmieje się, słysząc pewne one-linery. Może nie wyjdzie z seansu z bolącym brzuchem, ale będzie na pewno weselszy." (Anna Mitrowska, naekranie.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!